PŚ w Oberstdorfie. Najtrudniejszy mamut dla Polaków

W Oberstdorfie o medale MŚ w lotach i punkty Pucharu Świata rywalizuje się od 44 lat. Z kilkudziesięciu konkursów tylko jeden zakończył się z miejscem Polaka na podium. Dla naszych zawodników to historycznie najtrudniejszy mamut i obiekt, na którym odnieśliśmy najmniej sukcesów ze wszystkich skoczni, jakie znalazły się w kalendarzu trwającego sezonu. Zawody w sobotę o godz. 16, relacja na żywo w Sport.pl

Obserwuj @LukaszJachimiak

W Pucharze Świata rozegrano w Oberstdorfie 13 indywidualnych konkursów w lotach i pięć "drużynówek". W ramach mistrzostw świata rozdano tam pięć kompletów medali za starty indywidualne i jeden komplet za zmagania zespołowe. W sumie daje to 24 ważne imprezy. Miło wspominać możemy tylko jedną - weekend lotów z początku marca sezonu 2000/2001. Choć i to nie do końca. Adam Małysz, już po wygraniu Turnieju Czterech Skoczni i zdobyciu srebrnego oraz złotego medalu mistrzostw świata w Lahti, przyjechał do Oberstdorfu z zapaleniem gardła. Walczył w konkursach mimo gorączki, był w trakcie kuracji antybiotykowej. Pierwszego dnia ówczesny lider Pucharu Świata zajął czwarte miejsce, uzyskując notę o 0,1 pkt gorszą od Mattiego Hautamaekiego, który został sklasyfikowany na trzeciej pozycji. Dzień później Małysz uplasował się na drugim miejscu, przegrywając z Martinem Schmittem o 0,4 pkt.

Walkę Polaka z Niemcem i Risto Jussilainenem, który do Małysza stracił 0,3, a do Schmitta 0,7 pkt, warto sobie przypomnieć. Nasz mistrz w obu seriach uzyskał tę samą odległość - 201,5 m. Schmitt był w sumie gorszy o pół metra (200 i 202,5 m), ale dostał najlepsze noty od sędziów. Najniżej z tej trójki oceniono Fina, który odległości miał najlepsze - 201,5 i 202,5 m.

Loty Jussilainena, Schmitta i Małysza w pierwszej serii zaczynają się od dziewiątej minuty nagrania, a finałową walkę o miejsca na podium między tymi zawodnikami można obejrzeć od 18:50 poniższego materiału wideo.

 

Zastanawiające są dwie rzeczy - dlaczego w pierwszej serii Małysz dostał za styl tylko 56,5 pkt przy 57 pkt dla Jussilainena i Schmitta oraz dlaczego w drugiej serii Fina oceniono tylko na 56,5 pkt, podczas gdy Polaka na 58,5, a Niemca aż na 59 punktów.

Kibice, którzy nie pamiętają tamtych czasów, widząc nagranie, mogą się zastanawiać nad jeszcze jedną sprawą - kolorem włosów Schmitta (20:10 na wideo). Otóż zimą 2000/2001 Małysz dominował tak bardzo, że przed pierwszym konkursem MŚ w Lahti Niemcy widzieli w nim pewnego kandydata do złota. Umówili się, że gdyby jednak wygrał Schmitt, ufarbują włosy. Obrońca tytułu sprawił niespodziankę, w efekcie już dwa dni później w konkursie drużynowym skakał w nowym "wcieleniu", a kolorowi byli też jego koledzy (m.in. niebiesko-zielone włosy miał Sven Hannawald) oraz trenerzy (na niebiesko przefarbował się Wolfgang Steiert).

Wróćmy do Oberstdorfu. Heini-Klopfer-Skiflugschanze to jedna z 18 skoczni, na której tej zimy odbywają się konkursy Pucharu Świata. Jedynie w Pjongczangu, gdzie za dwa tygodnie zorganizowana zostanie próba przedolimpijska, nie skakano nigdy wcześniej. Na wszystkich pozostałych obiektach z kalendarza bieżącej zimy Polacy osiągali lepsze rezultaty niż na niemieckim mamucie. Ale forma naszych zawodników jest wysoka, skocznia dopiero co przeszła przebudowę, a w piątkowych treningach bardzo dobrze radzili sobie na niej Kamil Stoch i Piotr Żyła. Nie gorzej było w kwalifikacjach, w których z dobrej strony pokazał się Dawid Kubacki, a Jan Ziobro pobił swój życiowy rekord. Najwyższa pora oswoić mamuta.

Zobacz wideo

Poznajcie piekną i wysportowaną dziewczynę Macieja Kota!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.