PŚ w Oberstdorfie. Czy Kamil Stoch wreszcie odleci?

- Znam swoją wartość i wiem, że umiem sobie radzić na mamutach - mówił Kamil Stoch przed mistrzostwami świata w lotach narciarskich w Harrachovie w 2014 roku. Ale tuż po zdobyciu dwóch złotych medali olimpijskich był tylko piąty. I choć trenerzy zapewniają, że ma idealną technikę do lotów, to tak naprawdę jeszcze nie odleciał. Czy to się zmieni w weekend w Oberstdorfie? Treningi w piątek o godz. 15.30, kwalifikacje o 18. Relacje na żywo w Sport.pl

Obserwuj @LukaszJachimiak

W marcu 2011 roku Stoch wygrał jednoseryjny konkurs w Planicy, ostatni w karierze Adama Małysza. "Orzeł z Wisły" żegnał się, zajmując w zawodach trzecie miejsce. To było jego 15. podium w lotach rozgrywanych w ramach Pucharu Świata.

Małysz był średni?

Wielu było takich, którzy przez lata twierdzili, że czterokrotny mistrz świata, czterokrotny medalista olimpijski i czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli jest lotnikiem najwyżej średnim. Tymczasem to Małysz jako pierwszy w historii 100 razy złamał przez lata magiczną w lotach granicę 200. metra, a w klasyfikacji najlepszych specjalistów od tej dziedziny skoków ciągle zajmuje bardzo wysokie miejsce. On wygrał sześć konkursów lotów, więcej zwycięstw mają tylko Gregor Schlierenzauer (aż 14) i Peter Prevc (7), a w najlepszej "trójce" częściej od naszego mistrza plasowali się tylko "Schlieri" (19 razy) i Robert Kranjec (17-krotnie). Schlierenzauer, Prevc i Kranjec swoje rekordy wyśrubowali w ostatnich latach, korzystając z tego, że loty rozgrywa się w Pucharze Świata znacznie częściej niż jeszcze w poprzedniej dekadzie.

Niestety, z częstych okazji do latania na razie nie potrafił skorzystać Stoch. Jego triumf w Planicy z 2011 roku był trzecim pucharowym w karierze, a trzecie miejsce w Kulm z roku 2012 - szóstym podium w dorobku. Teraz na koncie naszego mistrza jest 20 zwycięstw i 40 miejsc na podium PŚ, a lista sukcesów w lotach pozostaje niezmieniona.

Zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich oraz złota MŚ i Kryształowej Kuli, w lotach nie osiągnął żadnego spektakularnego sukcesu nawet w tych wspaniałych dla siebie latach 2013-2014, kiedy to na skompletował wszystkie wymienione trofea. W roku 2013 był piąty i siódmy w Vikersund oraz 11. i ósmy w Planicy, rok później uplasował się na szóstej i dziewiątej pozycji w Tauplitz, na miesiąc przed igrzyskami w Soczi, i miesiąc po nich, na piątek w Harrachovie, w mistrzostwach świata.

Prevc 1/3, Stoch 1/20

Na liście najbardziej utytułowanych "lotników" w Pucharze Świata Stoch zajmuje dopiero 37. miejsce. Więcej od niego na mamucich skoczniach osiągnął choćby Stefan Horngacher. Trener naszej kadry w przeszłości wygrał jeden konkurs i jeden skończył na drugim miejscu. Z zawodników, którzy rywalizują w bieżącym sezonie, od Kamila lepsi są: Severin Freund (dwa zwycięstwa), Juris Tepes (dwie wygrane, jedno drugie miejsce i dwa miejsca trzecie), Janne Ahonen (2-4-1), Noriaki Kasai (3-0-6), Peter Prevc (7-4-1) i Gregor Schlierenzauer (14-1-4).

Stocha warto zestawić z Prevcem, bo w Słoweniec wygrał w PŚ 21, a Polak - 20 razy. Prosta matematyka pokazuje, że Prevc, złoty i brązowy medalista MŚ w lotach oraz zdobywca trzech Małych Kryształowych Kul za loty, aż 33 proc. swoich pucharowych zwycięstw uzyskał w lotach. A Stoch? Tylko pięć procent (1 z 20).

Technika? Jak dla lotnika!

Czy na podstawie takich statystyk można stwierdzić, że Prevc jest, a Stoch nie jest specjalistą od lotów? - Nie można. Są zawodnicy, którzy w lotach się specjalizują, jeszcze lepszymi przykładami od Prevca byliby Robert Kranjec* czy Martin Koch**, ale są też uniwersalni, jak Adam Małysz, którzy i na średnich, i dużych, i mamucich skoczniach mogą odnosić sukcesy. Kamil ma naprawdę znakomitą technikę. Taką, która się sprawdza na każdej skoczni. On zawsze błyskawicznie po wyjściu z progu układa ciało w locie, przyjmuje optymalną pozycję. Na pewno stać go na imponujące odległości. Jeszcze wszystko przed nim - przekonuje Jan Szturc, wujek i pierwszy trener Małysza, przez lata konsultant kadry. Podobnie uważa Apoloniusz Tajner. - Na mamutach liczy się przede wszystkich technika, ważniejsze od siły odbicia są jego kąty. Lepsze wyniki osiągają zawodnicy, którzy skaczą technicznie, a nie siłowo, a Kamil z pewnością do nich należy - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego, a kiedyś trener kadry.

W Oberstdorfie Stoch będzie skakał jako lider Pucharu Świata, zwycięzca niedawnego Turnieju Czterech Skoczni, po wygranie którego ruszał kilka kilometrów od mamuciego obiektu im. Heiniego Klopfera, wreszcie jako zawodnik, który dopiero co notował serię czterech zwycięstw w rzędu. Trudno o lepszą okazję, by udowodnić, że potrafi odlecieć. I trudno o lepsze miejsce. Za rok w Oberstdorfie odbędą się mistrzostwa świata w lotach. Gdyby Stoch je wygrał, stałby się drugim po Mattim Nykaenenie skoczkiem w historii, który skompletował wszystkie trofea (złoto igrzysk, złoto MŚ, złoto MŚ w lotach, triumf w Turnieju Czterech Skoczni i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata).

* - Kranjec sześć ze swych siedmiu zwycięstw w PŚ odniósł w lotach, na podium PŚ w karierze był 27 razy, z czego aż 17-krotnie po konkursach lotów.

** - Liczby Kocha to pięć zwycięstw w PŚ, z tego cztery w lotach oraz 23 miejsca na podium, z czego 13 w lotach.

Zobacz wideo

Drugie zwycięstwo w historii Polaków w konkursie drużynowym! [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.