PŚ w Lahti. Kolejne podium Polaków, zwycięstwo Niemców

Po brązowym medalu mistrzostw świata przyszedł czas na trzecie miejsce w drużynówce w Pucharze Świata. O sukcesie Polaków zdecydował ostatni skok Kamila Stocha, który w ostatniej turze odrobił do Austriaków ponad osiem punktów. Zwyciężyli Niemcy, przed Norwegami.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

W porównaniu z mistrzostwami świata w składzie Polaków zaszła jedna zmiana - Kubackiego zastąpił Miętus. Polacy w pierwszej serii nie zachwycili, ale cały czas trzymali się blisko podium. Swój skok zepsuł Żyła (115 metrów), więcej także spodziewaliśmy się po Kamilu Stochu (który wcześniej wygrał dwa treningi i serię próbną) - najlepszy polski skoczek (z obniżonej belki) osiągnął 121,5 metra. Po czterech skokach zajmowaliśmy czwarte miejsce, tracąc do trzecich Austriaków 2,3 punktu.

Druga seria zaczęła się od świetnego skoku Kota (127,5 metra). Poprawił się także Żyła, który wylądował na 124. metrze. Gdy Krzysztof Miętus osiągnął 120,5 metra, wydawało się, że ciężko będzie odrobić ośmiopunktową stratę do Austriaków i wskoczyć na podium.

W ostatniej turze Kruczek zdecydował się jednak obniżyć Stochowi belkę startową. Mistrz świata z dużej skoczni w Predazzo skoczył 124 metry, a za chwilę swój skok zepsuł Schlierenzauer (120 metrów). Ostatecznie wyprzedziliśmy Austriaków o siedem punktów.

Konkurs z dużą przewagą (ponad 40 punktów) wygrali Niemcy. Drugie miejsce przypadło Norwegom.

To drugie podium Polaków w drużynowych zawodach Pucharu Świata w tym sezonie. Wcześniej nasi reprezentanci (w składzie Żyła, Kot, Miętus, Stoch) wywalczyli drugie miejsce w Zakopanem. Tydzień temu podczas mistrzostw świata zdobyliśmy brąz.

W niedzielę na dużej skoczni odbędzie się konkurs indywidualny. Początek zmagań o 13.45. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE na androida.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.