Katarzyna Skowrońska-Dolata: Wstyd mi, przepraszam. Jest mi bardzo źle

Najbardziej doświadczona polska siatkarka Katarzyna Skowrońska-Dolata od 2003 roku gra na mistrzostwach Europy i nigdy nie osiągnęła na nich z zespołem tak słabego wyniku jak w tym roku. Po odpadnięciu z Włoszkami mistrzyni Europy z 2003 i 2005 roku powiedziała tylko: - Wstyd mi. Przepraszam wszystkich kibiców.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Katarzyna Skowrońska-Dolata zaczęła wymieniać: - Wstyd mi za siebie, za to że nie podjęłyśmy walki, nie zrealizowałyśmy planu i że skończyłyśmy turniej tak, jak skończyłyśmy. Bo ja mogę przegrać z Włoszkami, to nie wstyd, ale po walce, po sercu zostawionym na boisku. Dzisiaj tej walki nie podjęłyśmy i to jest dla mnie wstydliwe. Nie zatem o wynik mistrzostw mi chodzi, co o ich zakończenie.

Kapitan polskiej drużyny dodała: - Bardzo chciałyśmy wygrać, bardzo chciałyśmy awansować. Bardzo nas to chyba spięło, bo Włoszki swoją spokojną grą zdobywały punkty. Nie miałyśmy tym razem problemów w przyjęciu, jakichś serii popsutych zagrywek, co zdarzało nam się wcześniej. A jednak szwankowały inne elementy np. atak, dogranie piłki. No nie wychodziło nam, czasem wręcz sobie przeszkadzałyśmy. Dlatego jest mi bardzo źle po tym meczu, fatalnie się z tym czuję.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.