Siatkówka. Jak znaleźć 12 dziewczyn gotowych do poświęceń

We wtorek trenerem kadry zostanie 44-letni Piotr Makowski. Jego pierwszym zadaniem będzie wyselekcjonowanie grupy, której zależy na grze w reprezentacji.

Umowa zostanie podpisana dopiero we wtorek, bo Polski Związek Piłki Siatkowej długo negocjował ją z Makowskim oraz dogrywał szczegóły z jego współpracownikami. Asystentem będzie Maciej Kosmol, prowadzący Budowlanych Łódź.

Już kiedy szukano zastępcy dla Jerzego Matlaka, Makowski był naturalnym kandydatem na selekcjonera. Ale PZPS powierzył tę funkcję Alojzemu Świderkowi, a Makowski rozpoczął pracę z męskim zespołem Delecty Bydgoszcz, który doprowadził do czwartego miejsca.

Po niespodziewanej dymisji Świderka po świętach Bożego Narodzenia Makowski był jedyną poważną kandydaturą. Przemawiało za nim doświadczenie, bo to głównie dzięki niemu Polki sięgnęły w 2009 r. po brąz mistrzostw Europy. Makowski asystował wtedy Matlakowi i przygotował zespół na kluczowe mecze, kiedy pierwszy trener opuścił zespół z powodów rodzinnych.

Zobacz wideo

To niejedyne związki Makowskiego z kobiecą siatkówką, bo ponad 10 lat temu związał się z czołowym wówczas w kraju Pałacem Bydgoszcz. W pierwszym sezonie wywalczył wicemistrzostwo.

Przed Makowskim spore wyzwania, nie tylko sportowe. Działacze chcieliby dobrych wyników w każdym sezonie reprezentacyjnym. W obecnym będą to World Grand Prix (odpowiednik męskiej Ligi Światowej) oraz mistrzostwa Europy, a za rok mistrzostwa świata. Celem nr 1 jest jednak awans na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Droga do nich jest wyjątkowo kręta. Ułatwią ją wysokie miejsca we wspomnianych imprezach, a co za tym idzie, dodatkowe punkty do rankingu FIVB (światowej federacji). Makowski wygrywać z reprezentacją powinien najlepiej od zaraz.

Wcześniej jednak czeka go porządna selekcja, by raz na zawsze wyjaśnić, które z siatkarek chcą grać w reprezentacji i poświęcić się jej bez reszty, a które nie chcą. Właściwie poza Andrzejem Niemczykiem, który dwa razy sięgnął z Polkami po złoto mistrzostw Europy, żaden selekcjoner nie doprowadził do porządku. Bez przerwy dochodziło do konfliktów z trenerami klubowymi, zdarzało się, że same siatkarki obrażały się na kadrę.

W poniedziałek Makowski nie odbierał telefonu, był zajęty rozmowami w związku. Kiedy rozmawialiśmy z nim wcześniej, zapewniał, że najważniejsze jest porozumienie między klubami i reprezentacją. To właśnie był jeden z powodów rozstania się z kadrą Świderka, który twardo egzekwował od klubów wyjazdy siatkarek na reprezentacyjne zgrupowania i turnieje.

Makowski będzie musiał zacząć od rozmów z kluczowymi zawodniczkami. Zwłaszcza one domagały się w wywiadach prasowych zagranicznego, "nieobarczonego" przeszłością autorytetu, powątpiewały również, czy Makowski - prowadząc męską Delectę - miał czas przyglądać się ligowym rozgrywkom Orlen Ligi.

- W Polsce spokojnie znajdziemy 12 dziewczyn, które będą gotowe poświęcić się kadrze od początku do końca. Selekcjoner wcale nie jest skazany na porażkę - twierdzi Makowski.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Więcej o:
Copyright © Agora SA