Od piątego maja kadra siatkarzy przygotowuje się do nowego sezonu. Zainaugurują go w Łodzi 28 maja, gdzie rozegrają dwa mecze z USA. Będą to ich pierwsze starcia w ramach tegorocznej Ligi Światowej. W rozgrywkach zabraknie kilku podstawowych zawodników reprezentacji, jak Michał Winiarski, Mariusz Wlazły czy Paweł Zagumny. Pod nieobecność tego ostatniego za rozegranie mają w kadrze odpowiadać 21-letni Fabian Drzyzga i rezerwowi Skry Bełchatów oraz Trentino Volley - Paweł Woicki i Łukasz Żygadło.
Siatkarz z Trydentu nie zjawił się jeszcze w Spale, bo w Serie A wciąż trwa walka o mistrzostwo Włoch. Trentino - zwycięzca trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów - walczy w finale z Cuneo. Po zakończeniu play-off Żygadło dołączy do kadry i od razu może wskoczyć do podstawowego zespołu. Trener Andrea Anastasi chce bowiem postawić na doświadczenie 31-letniego zawodnika - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
- Nikt nie oczekuje od nas cudów, ale wszyscy chcą dobrych wyników i sukcesu w LŚ. Nie mam zatem czasu na poligon doświadczalny - mówi Anastasi, który debiutuje w roli polskiego szkoleniowca. Jego poprzednik Daniel Castellani z Żygadłą dogadać się nie mógł. Nawet gdy urlop od reprezentacji miał Zagumny, sadzał Żygadłę na ławce. Sfrustrowany siatkarz publicznie skrytykował Argentyńczyka. Ten wyrzucił do z reprezentacji.
- To było przed rokiem i był to problem między Łukaszem a Castellaniem. Mnie tu wtedy nie było. Między nami wszystko jest w porządku - zapewnia Włoch.
Za sadzanie na ławce na pewno nie obrazi się Paweł Woicki, który - jak sam często podkreśla - zna swoje miejsce w szeregu. Młody Fabian Drzyzga u boku starszych kolegów ma się dopiero ogrywać.
- On musi być z nami cały czas, żeby nabierać doświadczenia. Chcę znaleźć dla niego miejsce - zapowiada Anastasi.
Trener ma już wizję drużyny, ale podkreśla, że z ogłaszaniem swoich wyborów nie zamierza się spieszyć.
"Jestem pozytywnie zaskoczony" - mówi o zgrupowaniu w Spale Anastasi ?