Dzień po złożeniu raportu przez Daniela Castellaniego zapozna się z nim prezydium PZPS. Argentyńczyk ma w nim odpowiedzieć na pytanie o przyczyny klęski w Italii i przedstawić wizję pracy z reprezentacją w kolejnych latach. Od tego co znajdzie się w raporcie uzależniona jest przyszłość trenera.
25 października zarząd PZPS podejmie decyzję o tym, czy Argentyńczyk zachowa posadę trenera. Nie będzie to proste, bo jak ocenić trenera, który jeszcze rok temu był noszony na rękach za wygranie Euro z osłabionym zespołem, a teraz poniósł klęskę, chociaż miał komfortowe warunki i wszystkich zawodników do dyspozycji. Losy Castellaniego bynajmniej nie są przesądzone.
Wątpliwości działaczy są zrozumiałe. Gorzej, jeśli potwierdzą się informację, że najważniejsi ludzie polskiej siatkówki, którzy zarzucają trenerowi nadmierny liberalizm, chcą narzucić Castellaniemu współpracowników i decydować za niego, kto ma grać w kadrze.
Coraz głośniej mówi się też o wyrzuceniu z kadry trzech czołowych zawodników, którzy zawiedli na MŚ, a wcześniej krytycznie wypowiadali się na temat rozgrywek PlusLigi.
Włoski sztab szkoleniowy i Alojzy Świderek jako nadzorca zamiast Castellaniego?