Liga światowa. Świderski ma sposób na Kubę

- Bardzo ważne będą chłodna głowa i konsekwentna gra. Trzeba przygotować się na to, że Kubańczycy będą próbowali nas pocelować zagrywką. Cierpliwą i przemyślaną grą można jednak wyprowadzić ich z równowagi. Jeśli coś zaczyna im nie wychodzić, to o kłótnie i słowne przepychanki w zespole nie trudno - ocenia Sebastian Świderski. Polska reprezentacja rozegra dwa mecze z Kubańczykami 19 i 20 czerwca.

W najbliższy weekend Polaków czeka niełatwe zadanie. Podopieczni Daniela Castellaniego zagrają na wyjeździe z Kubą - najtrudniejszym rywalem w fazie grupowej Ligi Światowej. Sytuację "biało-czerwonych" komplikuje dodatkowo fakt, że mają już na swoim koncie dwie porażki, a ich rywale przewodzą grupie z kompletem zwycięstw na koncie.

Żywioł i dynamika

Sebastian Świderski pytany o mocne strony Kuby odpowiada bez chwili wahania: skoczna i dynamiczna siatkówka. - Kuba to młoda reprezentacja, która bazuje na mocnej zagrywce i ataku. Zawodnicy są bardzo skoczni - wysoko łapią piłkę i dobrze grają w bloku, często stawiają go nawet wyżej niż Rosjanie. Grają bardzo dynamiczną siatkówkę - mówi.

Popularny "Świder" zwraca jednak uwagę na to, że duża żywiołowość na boisku niekoniecznie musi być zaletą Kubańczyków. - Nasi rywale mają czasem naprawdę mało cierpliwości. Nie są też wcale bardzo dobrze wyszkoleni technicznie. Czasem ich gra wygląda tak, jakby siatkówka opierała się tylko na mocnym ataku ponad blokiem. Zapominają o tym, że można też obić piłkę o blok, kiwać czy plasować - zauważa Świderski.

Chłodna głowa przede wszystkim

Kubańczycy są groźni, ale z pewnością nie są nie do pokonania. Zdaniem polskiego przyjmującego jednym z kluczy do zwycięstwa może okazać się cierpliwość. Okazuje się bowiem, że wytrwałe realizowanie przedmeczowej taktyki może wytrącić naszych rywali z równowagi. - Bardzo ważne będą chłodna głowa i konsekwentna gra. Trzeba przygotować się na to, że Kubańczycy będą próbowali nas pocelować zagrywką. Grają u siebie, więc będą czuli się w polu serwisowym pewnie. Nam nie pozostanie wtedy nic innego jak spokój. Cierpliwą i przemyślaną grą można wyprowadzić z równowagi tych żywiołowych graczy. Jeśli coś zaczyna im nie wychodzić, to o kłótnie i słowne przepychanki w zespole nietrudno - zauważa Świderski.

Na naszą korzyść będą też działały długie akcje. - Wiadomo, że nie każdą piłkę da się skończyć od razu. Obijanie bloku, granie wyblokiem czy czujna obrona będą z pewnością działały na naszą korzyść. Kubańczyków natomiast mogą doprowadzić do frustracji. Naprawdę niewiele trzeba, żeby puściły im nerwy - podkreśla polski zawodnik.

Więcej czytaj w serwisie Reprezentacja.net ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.