Liga Światowa. Castellani chce wrócić do Argentyny

Mają wicemistrzostwo świata, bronią mistrzostwa Europy, ale w Lidze Światowej sukcesu jeszcze nie odnieśli. Czy reprezentacja Daniela Castellaniego zawojuje najważniejsze letnie rozgrywki? W sobotę o 19.30 i w niedzielę o 15 mecze z Niemcami. Relacje na żywo w Sport.pl

Ligę Światową przez 20 lat wypromowano z zabawy niszowo-świetlicowej

do niezwykłych rozmiarów. Ścisłe reguły organizacyjne zrobiły z tej imprezy komercyjne cacko - z halami pełnymi kibiców, znakomitymi transmisjami telewizyjnymi oraz rzeszą sponsorów na ekskluzywnych, a przez to niebotycznie drogich bandach reklamowych. Wszystko pod kontrolą PR-owców i buchalterów, którzy nie przepuszczą centymetra wolnego miejsca w zasięgu kamery. Impreza zapewnia co roku gigantyczne zyski związkom krajowym i międzynarodowym, a działaczom społecznym hojne synekury.

W Lidze Światowej sport schodzi na dalszy plan, wyparty przez księgowych i negocjatorów. To tendencja dominująca w wielu siatkarskich rozgrywkach. Reguły podporządkowane są w nich marketingowi oraz okolicznościom - jak wspominał prezes PZPS Mirosław Przedpełski, grupy LŚ działacze przez lata dobierali przy stoliku z whisky.

Reprezentacja uczestniczy w Lidze Światowej od 12 lat, ale bez większych sukcesów.

W tym czasie dobrze bawią się za to kibice. Mecze w Polsce zamienili w pikniki z malowaniem twarzy, dmuchaniem w trąbki i chóralnie odśpiewaną "Balladą o małym rycerzu". Ale po sukcesach w imprezach o wymiarze czysto sportowym - srebrnym medalu mistrzostw świata, złotem na ubiegłorocznym Euro - fani nad Wisłą oczekują od siatkarzy czegoś więcej również w Lidze Światowej. Wymagają, bo siatkówkę "czują" coraz lepiej. Takich, którzy po zakończeniu meczu nie wiedzą, jaki był wynik, już nie ma. Wychowali się znawcy, dostrzegający błędną decyzję rozgrywającego przy wystawie czy zły wybór kierunku ataku przez skrzydłowego.

Sportowy sukces marzy się też argentyńskiemu trenerowi reprezentacji Danielowi Castellaniemu. Siatkarzom mówi wprost: "Zawieźcie mnie do Argentyny na finał!".

Liga Światowa: Niemcy, Argentyna do ogrania, na Kubę jesteśmy za słabi?

W tym wyzwaniu może liczyć tylko na siebie i grupę, której przewodzi. Po raz pierwszy bowiem nie będzie można wykorzystać znajomości działaczy PZPS i załatwić "dziką kartę". Tym razem reguły są jasne - do szóstki najlepszych zespołów świata awansuje pięć najlepszych oraz organizator - Argentyna (patrz ramka obok).

Sezon 2010 jest wyjątkowy. Kalendarz meczów jest mniej napięty niż zwykle. Polacy, którzy bronią mistrzostwa Europy, nie musieli grać w eliminacjach do kolejnego turnieju. Mundial odbędzie się dopiero jesienią. Nie ma więc powodu, by LŚ znów traktować ulgowo.

Castellani to jednak strateg inny niż jego argentyński poprzednik i - jako selekcjoner Niemców - najbliższy rywal Raul Lozano. Nie rzuca na każdy mecz najsilniejszego składu, powołuje szerokie rezerwy, rozkłada siły niczym kolarz na Tour de France. W ekipie, która w czwartek odleciała z Warszawy do Stuttgartu na mecz z Niemcami, nie ma gwiazd: Pawła Zagumnego, Mariusza Wlazłego czy Daniela Plińskiego. Nie ma też Michała Bąkiewicza i Piotra Nowakowskiego. Każdy z nich ma drobne kłopoty ze zdrowiem bądź potrzebuje regeneracji po wyczerpującym sezonie. Jest za to siedmiu mistrzów Europy, którzy mają obok siebie mniej doświadczonych kolegów. W spotkaniach z Niemcami mają zadanie wygrać dwa razy.

Lozano, jedyny trener, który poprowadził reprezentację do kompletu zwycięstw w fazie grupowej LŚ, i jedyny, z którym Polacy awansowali do półfinału tych rozgrywek (2005), obawia się tyleż rywala, co jego kibiców.

W niemieckich mediach - traktują one siatkówkę jak polskie hokej na trawie - zaapelował, by wykupić bilety, nim zjadą tysiące fanów znad Wisły. Ostrzegł prawdopodobnie za późno, bo do piątku wieczorem z czterech tysięcy wejściówek sporą część wykupili sympatycy biało-czerwonych. Wszyscy żądni sukcesu w LŚ jak nigdy przedtem.

Mecze z Niemcami rozpoczną się w sobotę o godz. 19.30, w niedzielę o 15. Transmisje w Polsacie i Polsacie Sport.

Liga Światowa 2010

Grupa A: Brazylia, Bułgaria, Holandia, Korea Płd.

Grupa B: Chiny, Francja, Serbia, Włochy.

Grupa C: Egipt, Finlandia, Rosja, USA.

Grupa D: Argentyna, Kuba, Niemcy, Polska.

W grupie każdy z każdym rozegra po cztery mecze - dwa u siebie, dwa na wyjeździe. Obok organizatorów do turnieju finałowego, który w tym roku odbędzie się 21-25 lipca w Argentynie, dostaną się zwycięzcy grup i najlepsza drużyna z drugiego miejsca.

Kadra na mecze z Niemcami

Rozgrywający: Grzegorz Łomacz (Jastrzębski Węgiel), Łukasz Żygadło (Trentino).

Przyjmujący: Zbigniew Bartman (Prisma Taranto), Bartosz Kurek (PGE Skra Bełchatów), Michał Winiarski (Skra), Mateusz Mika (Asseco Resovia), Michał Ruciak (ZAKSA Kędzierzyn).

Atakujący: Piotr Gruszka (Delecta Bydgoszcz), Jakub Jarosz (Zaksa).

Środkowi: Patryk Czarnowski (ZAKSA), Karol Kłos (Skra), Marcin Możdżonek (Skra).

Libero: Piotr Gacek (ZAKSA), Paweł Zatorski (Skra).

Najważniejsza integracja - mówi Castellani ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.