Koleżanka Skowrońskiej z reprezentacji, Anna Barańska, rozebrała się niedawno dla "Playboya". Co na to zawodniczka Scavolini Pesaro?
- Też mam się rozebrać? Nie zrobię tego, choć od wielu lat mam różne propozycje z rozmaitych pism. Nie czuję potrzeby realizowania się na tej arenie. Cieszę się, że ludzie podziwiają mnie za grę w siatkówkę, ale nie byłoby mi fajnie, gdybym musiała im składać autograf na fotce pupy. Chcę, żeby ludzie mówili o tym, jak gram w siatkówkę, a nie jak wyglądam - wyznaje Skowrońska.
- Wolę, żeby sobie panowie wyobrażali jak wygląda moja pupa nago, niż ją oglądali - dodaje reprezentantka Polski. - Nie krytykuję Anki Barańskiej, to jest jej wybór. Każda z nas ma prawo robić ze swoim ciałem to, co uważa za stosowne. Ja bym się jednak nie rozebrała.
Skowrońska: Trzeba góry przenosić ?