Tomasz Fornal: Faktycznie to mój pierwszy mecz o stawkę, bo kilka dni temu z Niemcami graliśmy tylko towarzysko. Myślę, że wyszło nieźle, ale mogło być troszkę lepiej w drugim secie. On nie poszedł po mojej myśli i w ogóle nam nie wyszedł, przegraliśmy go. Ale na spokojnie to muszę ocenić. Mam nadzieję, że jeszcze będę miał szansę pokazać lepszą siatkówkę.
- Wiadomo, że niecodziennie się gra przed taką publiką jak w katowickim Spodku. Dobrze się poczułem. Jak się dobrze wchodzi w mecz, to taka otoczka pomaga.
- Wydaje mi się, że po dwóch-trzech błędach w ataku zabrakło mi koncentracji. Trudno, jeszcze jest przed nami masa meczów, więc spokojnie.
- Nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Jeżeli trener uznałby, że jestem potrzebny na boisku, to jak najbardziej byłbym gotowy i zrobiłbym to, co trener by kazał.
- Trener mówił otwarcie, że wszyscy będziemy grali, że Ligę Narodów będziemy traktowali jak przygotowania do kwalifikacji olimpijskich. W sierpniu będzie dla nas najważniejsza impreza, trener nie ukrywał, że teraz będzie chciał sprawdzić głównie młodszych zawodników. W piątek w "szóstce" wyszedłem ja, w sobotę wyjdzie ktoś inny - to nic dziwnego. Trener Heynen już rok temu pokazał, jak rotuje składem.
- W szatni, przed meczem.
- Nie. On się pojawił bardziej przed meczem z Niemcami, kiedy grałem pierwszy raz w kadrze. Teraz poczułem taki normalny stres, pozytywny, nie negatywny. Taki, jak się czuje przed każdym meczem. To nie było coś takiego, że człowiek nie może się ruszyć.
- Wiem, że jest nas ośmiu. Mówię o przyjmujących. Wszyscy są na wysokim poziomie, jest z kim konkurować. Na zgrupowanie przyjechałem, żeby zdobywać doświadczenie na międzynarodowych parkietach, trenować i grać z najlepszymi. A co z tego wyniknie, to się dopiero okaże.
- Wiadomo, że każdy z chłopaków tego chce. Nikt nie powie, że nie chce być w wybranej "14", nikt nie przyjechał na zgrupowanie, żeby tylko potrenować z szeroką kadrą. Ja też chcę być w turniejowej "14" i dam z siebie wszystko. Zobaczymy co to da, jak będzie. Na razie myślę o tym, że za mną dopiero pierwszy mecz w Lidze Narodów, a mamy ich do rozegrania jeszcze 14. Będzie megadużo grania i megadużo wyjazdów i przy tej okazji będzie się klarowało, kto będzie w najlepszej "14" trenera.
- Wiem, ale to jest tajemnica, trener zabronił nam mówić.