ME siatkarek 2017. Polska - Niemcy 3:2. Małgorzata Glinka: nie usnęliśmy

- Gramy o medale - mówi Małgorzata Glinka po zwycięstwie Polek nad Niemkami 3:2 w pierwszej kolejce mistrzostw Europy rozgrywanych w Azerbejdżanie i Gruzji. Oczywiście nasza najlepsza siatkarka w historii zdaje sobie sprawę z tego, że Polki nie stały się nagle kandydatkami do podium, ale przekonuje, że od zespołu Jacka Nawrockiego trzeba wymagać choć takiej gry jak w piątek

W końcówce czwartego seta Polki przegrywały różnicą czterech punktów, ale głównie dzięki atakom Malwiny Smarzek zdołały doprowadzić do tie-breaka. W nim koncertowo zagrała cała drużyna, wygrywając 15:5. Bohaterką spotkania została Smarzek, która zdobyła aż 36 punktów.

Jej występ przypomniał to, co w starciu z Niemkami w 2003 roku zrobiła Glinka. W tamtym półfinale rozegrano pięć setów, a nasza atakująca uzyskała aż 40 punktów. Przed piątkowym spotkaniem w rozmowie ze Sport.pl Glinka życzyła kadrze Nawrockiego, by i w niej objawiła się wielka liderka.

Smarzek ze swoich 36 punktów cztery zdobyła blokiem, a 32 atakiem. Skuteczności nie miała może najwyższej (43 proc. – 32/75), ale nie zawodziła w najważniejszych momentach, czyli wtedy, kiedy Polki odwracały losy meczu.

- Fajnie pograła. Na szczęście! Oby tak dalej! – cieszy się Glinka.

A całe spotkanie dwukrotna mistrzyni Europy podsumowuje tak:

Więcej o:
Copyright © Agora SA