Jeszcze miesiąc temu Stojczew był poważnym kandydatem do pracy w Rosji. Tamtejsza federacja zadecydowała jednak, że nowym selekcjonerem nie zostanie żaden obcokrajowiec. Bułgar jest więc głównym faworytem do zastąpienia Stephane'a Antigi. Włoskie media piszą nawet, że wszystko jest już ustalone. Sam zainteresowany skomentował rozmowy z polską federacją.
- Polska Federacja Siatkówki podejmie wkrótce decyzję i wybierze jednego z trzech kandydatów. Kiedy spojrzymy na tę listę, znajdziemy na niej prawdziwych fachowców. PZPS spytał się mnie, czy byłbym zainteresowany , a ja odpowiedziałem, że tak. Praca z polską reprezentacją jest dla mnie wielkim wyzwaniem, ale też odpowiedzialnością. To zupełnie inna praca niż prowadzenie reprezentacji mojego kraju - powiedział Stojczew.
Nowego trenera poszukuje również Iran. Po zwolnieniu Raula Lozano kandydatów jest dwóch, a jednym z nich jest Stojczew. Prezydent Irańskiej Federacji Siatkówki, Mohammad Davarzani, studzi emocje, zdając sobie sprawę, że o Bułgara będzie bardzo trudno.
- Cały czas negocjujemy z Andreą Anastasim i Radostinem Stojczewem. Jeśli chodzi o Stojczewa, to wiem, że ma on ofertę z Polski i jest głównym faworytem do objęcia tej europejskiej reprezentacji. W najbliższych dniach wszystko będzie jasne - powiedział Davarzani.
Oprócz Stojczewa nowym trenerem reprezentacji Polski może zostać Ferdinando de Giorgi, który prowadzi Zaksę Kędzierzyn-Koźle, lub bezrobotny od dwóch lat Mauro Berrutto. Według rzecznika Związku ostateczna decyzja zapadnie najpóźniej 20 grudnia.