Rozpłakała się bardzo młodziutka Anna Grejman, bardzo zdenerwowana, wręcz roztrzęsiona była Katarzyna Skowrońska-Dolata, a Sylwia Pycia powstrzymywała łzy, próbując skomentować porażkę z Holandią 1:3. - Nie jestem w stanie - stwierdziła po spotkaniu. - Nie jestem w stanie powiedzieć na szybko niczego wielkiego. Jestem pewna, że stać nas na więcej. Dzisiaj grałyśmy bez Ani Werblińskiej, ale proszę wierzyć, że dałyśmy z siebie wszystko. Holenderki grały jednak u siebie, były od nas wyraźnie lepsze. W drugim secie widziałyśmy w ich oczach strach, że może się to nie ułożyć po ich myśli przed tą publicznością. Potem były jednak tak napalone, że nie byłyśmy w stanie wygrać.
- Przegrałyśmy, to przykre. Nic sensowniejszego nie przychodzi mi do głowy - powiedziała Sylwia Pycia z załzawionymi oczami.
Oto najbrzydsze sportowe puchary. Nie chcielibyście takiego zdobyć [ZDJĘCIA]