Siatkarki Organiki bez problemów rozbiły Rumię

Łódzkie siatkarki zmiażdżyły outsidera ligi i w końcu odbiły się od dna. Po raz pierwszy w Organice wystąpiła Dominikanka Karla Echenique.

Jak nie teraz, to kiedy? - takie pytanie przed meczem z TPS-em Rumia, czyli najsłabszą drużyną PlusLigi, zadawali sobie chyba wszyscy kibice łódzkiej drużyny. Sytuacja Organiki przed poniedziałkowym spotkaniem była nieciekawa (drużuna zajmowała przedostatnie miejsce). Sześć porażek z rzędu zrobiło swoje i nikt nawet nie chciał słyszeć o kolejnej stracie punktów.

Już po pierwszych akcjach można było zauważyć, że różnica umiejętności między dwoma zespołami jest ogromna. Zespół z Rumi nie był w stanie nawiązać walki nawet z bardzo osłabioną Organiką - nie zagrały m.in. kontuzjowane Katarzyna Bryda i Marta Wójcik, a na boisku były chore Katarzyna Ciesielska i Katarzyna Zaroślińska.

Po uzyskaniu kilkupunktowej przewagi gospodynie sprawiały wrażenie, jakby się bawiły, a momentami nawet wygłupiały. Zapewne żaden kibic w hali sportowej nawet przez chwilę nie drżał o wynik, a tym bardziej się nie emocjonował, bo nie było czym. Wczorajszy pojedynek stał na wyjątkowo słabym poziomie. Gdyby tylko łódzkie zawodniczki były skoncentrowane przez cały czas, to byłaby bardzo duża szansa, aby spotkanie trwało mniej niż godzinę. W siatkówce żeńskiej to rzadkość.

Po dwóch zdecydowanie zbyt długich partiach gospodynie w końcu wrzuciły piąty bieg i pokazały rywalkom, gdzie jest ich miejsce. Łodzianki dominowały w każdym elemencie i bezlitośnie rozbijały zrezygnowane już zawodniczki z Rumi. Potwierdzają to statystyki, które dla zespołu gości są druzgocące. Organika zdobyła aż 18 punktów w bloku, zaś TPS tylko jeden. To przepaść.

Kiedy na tablicy wyników widniał rezultat: 14:3, trener Wiesław Popik wpuścił na boisko Karlę Echenique, nową rozgrywającą Organiki, która dopiero dotarła do Polski i jeszcze nawet nie trenowała z drużyną. Dominikanka już w pierwszej akcji popisała się efektowną wystawą do Julii Szeluchiny, która w sumie zdobyła 16 punktów i została wybrana na najlepszą zawodniczkę meczu. Wracając do Echenique, to wszystko wskazuje na to, że bardzo szybko wywalczy sobie miejsce w drużynie.

Organika odniosła zdecydowane zwycięstwo i dzięki temu przerwała fatalną serię porażek. Łodzianki mają na koncie 10 punktów i zajmują teraz szóstą pozycję.

Organika Budowlani - TPS Rumia 3:0

Sety: 25:19, 25:16, 25:13.

Organika: Szymańska, Mirek, De Paula, Zaroślińska, Kosek, Szeluchina, Ciesielska (libero) oraz Echenique, Teixeira.

TPS: Toborek, Leszczyńska, Starzyk-Bonach, Pykosz, Hudima, Mikołajewska, Jagodzińska (libero) oraz Theis, Brodacka, Hohn, Zemtsova.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.