Kłopoty Organiki: Nowa siatkarka potrzebna od zaraz

Tylko na dziewięć zdrowych zawodniczek może liczyć Wiesław Popik, trener Organiki Budowlanych. Z tak uszczuploną kadrą nie da się wygrywać meczów.

Nic dziwnego, że łodzianki przegrały gładko z RC Cannes 0:3 i ostatecznie przekreśliły swoje szanse na awans do następnej rundy Ligi Mistrzyń. Ostatni mecz grupowy we Włoszech przeciwko Carnaghi Villa Cortese nie ma więc znaczenia.

Trudno, żeby było inaczej, skoro w drużynie została jedna atakująca i jedna rozgrywająca. Jakby tego było mało, podczas rozgrzewki przed wtorkowym meczem kontuzji doznała środkowa Sylwia Wojcieska. Naderwała mięsień łydki i czeka ją trzytygodniowa przerwa w treningach. Już w sobotę Organika zmierzy się na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza, jednym z kandydatów do medalu w PlusLidze.

Szefowie łódzkiego klubu przede wszystkim szukają rozgrywającej, bo Marta Szymańska jest zawodniczką niedoświadczoną. Jak już informowaliśmy, chcieliby podpisać kontrakt z 24-letnią Karlą Echenique, reprezentantką Dominikany. W Łodzi czeka na nią umowa, który obowiązywałby do końca sezonu. Dominikanka jeszcze w tym tygodniu mogłaby pojawić się w Polsce. Marcin Chudzik, prezes Organiki, wstrzymuje się jednak z decyzją, bo - jak zapewnia - jest szansa na jeszcze lepszą rozgrywającą. - To gwiazda. Nic więcej nie mogę powiedzieć - ucina.

Obojętnie, która siatkarka dołączy do łódzkiej drużyny, wiadomo, że nie pomoże jej w najbliższym meczu w PlusLidze oraz w Lidze Mistrzyń.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.