Ogromna sensacja. Awans z pierwszej ligi kosztem faworytów

Siatkarze Norwida Częstochowa wygrali decydujący o awansie mecz z MKS-em Będzin i w przyszłym sezonie zagrają w PlusLidze. To ogromna sensacja oraz powrót siatkówki na najwyższym poziomie do Częstochowy. Tego nie było w mieście, odkąd w 2017 roku spadł AZS Częstochowa.

Pierwsza liga siatkówki rzadko przebija się do ogólnopolskich mediów, ale stało się to kilka dni temu, gdy FIVB zagroziła ukaraniem PZPS oraz klubów walczących o awans do PlusLigi. Światowa federacja zażądała zakończenia sezonu najpóźniej 18 maja, czym popsuła plany władzom polskiej siatkówki, bo ostateczne rozstrzygnięcie promocji do PlusLigi pierwotnie miało mieć miejsce najpóźniej 24 maja. Z tego powodu zamiast planowanego grania do trzech zwycięstw, mecz o awans rozegrano już w czwartek 18 maja.

Zobacz wideo Polskie drużyny szykują się na finał Ligi Mistrzów. Marcin Janusz: Dostaliśmy mocne lanie w finale PlusLigi, ale nadal jesteśmy mocną drużyną

Porażka faworyta. MKS Będzin bez awansu do PlusLigi

MKS Będzin zakończył sezon zasadniczy na pierwszym miejscu w tabeli z przewagą pięciu punktów nad drugim Norwidem. W fazie play-off oba zespoły doszły do finału. Po dwóch meczach był remis 1:1, więc wszystko miało rozstrzygnąć się w trzecim spotkaniu. W nim zdecydowanym faworytem był grający u siebie MKS Będzin.

Pierwszy set był w miarę wyrównany, ale pod jego koniec zawodnicy gospodarzy zaczęli popełniać błędy i ostatecznie Norwid wygrał go aż 25:20. W drugim secie MKS Będzin odrobił straty i wygrał 26:24. Jednak kolejne dwa sety wygrała drużyna z Częstochowy. Najpierw pokonała będzinian 25:23, a następnie rozgromiła ich aż 25:12. Oznacza to powrót PlusLigi do Częstochowy po raz pierwszy od 2017 roku, gdy spadł AZS. Dla Norwida jest to pierwszy w historii awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

MKS Będzin był faworytem do awansu. Klub spadł z Plus Ligi w sezonie 2020/21. W następnym sezonie walczył o awans, ale przegrał w finale play-offów z BBTS-em Bielsko-Biała. Kolejna finałowa porażka jest niespodzianką. Swoje zaskoczenie przebiegiem finału wyraził Jakub Bednaruk, były trener MKS-u.

"Ogromna sensacja. Gigantyczna. Będzin zbudował halę, pospłacał długi, wyprowadził klub na prostą z pełną halą świetnych kibiców. Budżet przygotowany na przeżycie w Plus Lidze. A w najważniejszym meczu sezonu wyglądał źle. Fizycznie Norwid lepszy, poukładany w głowach. Gratulacje!" - czytamy.

Obecny komentator Polsatu Sport nie ukrywał również, że Norwid Częstochowa może mieć problemy w przyszłym sezonie. "Oby Norwid szybko zebrał budżet, bo może być cienko. Ja się bardzo cieszę, że Rafi Sobiński pokazał, kto tu jest gość." - wyraził nadzieję i pochwalił MVP spotkania finałowego, którego w innym komentarzu nazwał nawet MVP całego sezonu.

Norwid Częstochowa w PlusLidze zastąpi BBTS Bielsko-Biała. Drużyna, która wywalczyła awans w zeszłym sezonie, nie poradziła sobie na tyle, by wywalczyć utrzymanie. BBTS odniósł zaledwie trzy zwycięstwa w całym sezonie. Norwid będzie liczył na to, że w następnej edycji nie podzieli losów zespołu z Bielska-Białej.

Więcej o: