We wtorek 6 grudnia ramach 14. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował u siebie Cerrad Eneę Czarnych Radom. Jednym z zawodników, którzy pojawili się na parkiecie, był Łukasz Wiśniewski. Niestety środkowy zakończył swój występ już na pierwszym secie, po tym, jak wyskoczył w górę wraz z Janem Hadravą.
Podczas lądowania obaj zawodnicy zderzyli się kolanami, wskutek czego Łukasz Wiśniewski upadł na parkiet. Już od pierwszej chwili można było wywnioskować, że to zdarzenie może być fatalne w skutkach. Środkowy opuszczał parkiet z wyraźnym grymasem bólu na twarzy i już nie wrócił na boisko. Jego koledzy poradzili sobie jednak znakomicie i wygrali to spotkanie 3:0.
Jastrzębski Węgiel poinformował w czwartek 8 grudnia na swojej oficjalnej stronie, że zawodnik przeszedł już badania. "Rezonans magnetyczny wykazał całkowite zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzenie łękotek. To oznacza, że środkowy naszej drużyny nie zagra już w tym sezonie. Łukasza czeka zabieg chirurgiczny, a następnie dłuższa rehabilitacja" - czytamy na stronie wicemistrzów Polski.
Ekipa z Jastrzębia radzi sobie znakomicie w tym sezonie. Po 14. kolejkach zawodnicy Marcelo Mendeza prowadzą w tabeli z przewagą dwóch punktów nad drugim Aluronem CMC-em Wartą Zawiercie. Wicemistrzowie Polski doznali zaledwie dwóch porażek, jednak co ważne, obie przydarzył się jej w ostatnich trzech kolejkach.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Bez wątpienia mógł na to wpłynąć brak takich gracz jak Jurij Hładyr (drugi ze środkowych jastrzębian) i Benjamin Toniutti (rozgrywając). Na szczęście uraz tego drugiego nie jest bardzo poważny. Klub przekazał w zeszłym tygodniu, że jego przerwa powinna potrwać od około 2-3 tygodni. "Benjamin Toniutti, który podczas jednego z treningów skręcił staw skokowy. Przewidywany czas powrotu to minimum 2-3 tygodnie. Naszemu kapitanowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!" – czytamy.
Sezon jest długi, dlatego wydaje się, że mimo kontuzji, Jastrzębski Węgiel będzie w stanie powalczyć o mistrzostwo Polski, które ostatnio jego zawodnikom udało się zdobyć w sezonie 202/21. Kolejny mecz ekipa Marcelo Mendezy rozegra w niedzielę 11 grudnia przed własną publicznością. Jej rywalem będzie czwarta w tabeli Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a więc aktualny mistrz PlusLigi i dwukrotny z rzędu triumfator Ligi Mistrzów, który może pochwalić się passą sześciu ligowych wygranych z rzędu. To spotkanie rozpocznie się o godz. 14:45.