Do niecodziennej sytuacji doszło tuż przed rozpoczęciem zaległego spotkania Asseco Resovii z Treflem Gdańsk. Władze PlusLigi podjęły decyzję o odwołaniu meczu, nie mając wyników testów na obecność koronawirusa u zawodników wykazujących objawy choroby. Wiadomo jednak, że dzień wcześniej już trzech siatkarzy Resovii zostało odesłanych na izolację.
- Nie mogliśmy ryzykować. Wszystko wskazywało na to, że siatkarze są zarażeni, mieli gorączkę i inne objawy charakterystyczne dla tej choroby. Dlatego odwołaliśmy mecz, choć wszystkie strony: my jako liga, oba kluby i telewizja Polsat, która miała transmitować spotkanie, poniosły spore koszty. Najważniejsze jest zdrowie zawodników - powiedział „Przeglądowi Sportowemu” prezes PLS Paweł Zagumny.
PlusLiga odwołała spotkanie na dwie godziny przed rozpoczęciem. Siatkarze już wybiegli na rozgrzewkę
Asseco Resovia miała zmierzyć się z Treflem Gdańsk już w 1. kolejce obecnego sezonu PlusLigi jednak wtedy z koronawirusem zmagali się siatkarze z Trójmiasta. Ostatecznie klub z Rzeszowa zgodził się na przełożenie meczu, a na niespełna dwie godziny przed jego rozpoczęciem sytuacja się odwróciła. Mimo to, decyzja wprowadziła w zakłopotanie zawodników Trefla, którzy dowiedzieli się o odwołaniu spotkania będąc już na rozgrzewce w hali na Podpromiu.
- Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni. Mam nadzieję, że przejdą wirusa w miarę bezboleśnie i w końcu się zmierzymy - oznajmił Dariusz Gadomski - Nie chce mi się wierzyć, byrzeszowianie chcieli wykorzystać sytuację. Nie bierzemy pod uwagę takiego scenariusza i nie zamierzamy domagać się walkowera. Wygranie meczu przy zielonym stoliku nas nie interesuje. Poczekajmy z decyzjami do momentu ogłoszenia wyników - dodał prezes Trefla Gdańsk.
Wyniki badań na obecność koronawirusa u zawodników Asseco Resovii Rzeszów powinny być dostępne w piątek. Trefl Gdańsk z kolei przygotowuje się do następnego spotkania z Jastrzębskim Węglem, który również wraca do gry po odbytej kwarantannie. Z kolei Asseco zgodnie z terminarzem następny mecz powinno zagrać w niedzielę, 25 października z MKS-em Będzin, jednak wszystko zależne jest od decyzji władz po ogłoszeniu wyników.
