ZAKSA rozbiła ONICO i jest blisko mistrzostwa! Ogromne emocje, Antiga ukarany

ONICO Warszawa w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach przegrało pierwszy mecz finału PlusLigi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W drugim stołecznym siatkarzom nie udało się dorównać kędzierzynianom i przegrali 0:3 (22:25, 24:26, 22:25)
Zobacz wideo

Klasa Benjamina Toniuttiego uratowała pierwszy set dla ZAKSY

Jedynie 37 procent dokładności przyjęcia zaprezentowali kędzierzynianie w pierwszej odsłonie meczu w Warszawie. Mimo to seta wygrali 25:22 i osiągnęli wyższy współczynnik skuteczności ataku niż rywale - 54 do 48 procent. Odpowiedź na pytanie, jak do tego doszło, jest jedna - Benjamin Toniutti. To właśnie francuski rozgrywający ZAKSY raz jeszcze udowodnił swoją klasę. Jego porozumienie z Samem Deroo czy środkowymi w niejednym momencie pomogło kędzierzynianom wyjść na prostą. Co więcej, zespół ten osiągnął tak dobry wynik mimo tego, że po raz kolejny Łukasz Kaczmarek, czyli atakujący drużyny, który od rozpoczęcia fazy play-off nie może odnaleźć formy, spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań (20 procent w ataku w pierwszej partii).

Od 24:21 do 26:24

De facto do ścisłej końcówki drugiego seta ZAKSA i ONICO toczyły wyrównany bój. Kędzierzynianie osiągnęli jednak prowadzenie trzema punktami na 24:21 dzięki pomyłkom serwisowym Nikołaja Penczewa i Grahama Vigrassa oraz asowi Benjamina Toniuttiego. Kiedy wydawało się, że odrobienie strat przez warszawian jest mało prawdopodobne, Maciej Muzaj uderzył z prawego skrzydła, a w blok gospodarzy wpadli Rafał Szymura i Łukasz Kaczmarek. Zrobiło się 24:24 i kwestia wygranej wciąż była otwarta. Wtedy właśnie atakujący kędzierzynian kiwnął w środek parkietu, by akcję później wygrać przepychankę na siatce z Andrzejem Wroną i zapisać kolejną partię na koncie gości (26:24).

Boisko wyjaśnia wszystko

Choć zamieszania z wygraną kędzierzynian w pierwszym starciu było sporo, to ZAKSA nic sobie z tego nie zrobiła. Spotkanie w Warszawie wygrała pewnie 3:0, kończąc trzeci set wynikiem 25:22. Największym atutem drużyny prowadzonej przez Andreę Gardiniego była zagrywka, która obnażyła słabość przyjęcia rywali. Nie musiała być mocna - nawet słabsze, ale techniczne piłki posyłane w stronę warszawian, robiły im sporą szkodę. Poza tym ONICO popełniło aż 26 błędów własnych przy 15 po stronie rywali, choć przewagę zyskało w bloku (11:5). Dodatkowe emocje pojawiły się przy stanie 13:16, gdy Stephane Antiga głośno protestował po jednym z zagrań Łukasza Kaczmarka. Sędziowie się z trenerem ONICO jednak nie zgodzili, a za dyskusje pokazali mu żółtą kartkę. Środowe zwycięstwo było jednak bezdyskusyjną wygraną kędzierzynian. Są o jeden mecz od zdobycia złotego medalu.

ONICO Warszawa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 24:26, 22:25)

Stan rywalizacji: 2:0 dla ZAKSY

Więcej o:
Copyright © Agora SA