Ciąg dalszy skandalu z sędzią w roli głównej. Wrona: Wygraliśmy ten mecz

ONICO Warszawa przegrało pierwszy mecz finału z ZAKSĄ 2:3. ONICO cieszyło się już z wygranej, ale arbiter po kilkudziesięciu sekundach zmienił decyzję.
Zobacz wideo

Punktowy blok Andrzeja Wrony i atak Nikołaja Penczewa miały zakończyć mecz na korzyść warszawian, a ci już się cieszyli ze zwycięstwa. Po kilkudziesięciu sekundach i protestach ZAKSY sędzia zmienił swoją decyzję, bo jeden z zawodników ONICO nieczysto przyjmował piłkę. Dodatkowo czerwoną kartkę obejrzał Kaczmarek, który uderzył w słupek, a ONICO zyskało tym samym dodatkowy punkt. Ostatecznie spotkanie wygrali siatkarze ZAKSY.

Rozczarowania całą sytuacją nie krył Andrzej Wrona, który przed kamerami Polsatu Sport mówił wprost, że taka sytuacja nie miała miejsca w jego dotychczasowej karierze. - Nigdy w życiu nie miałem takiej sytuacji w żadnym meczu. Wiadomo, jak ważnym meczem jest finał mistrzostw Polski. Nie kupuję tłumaczenia sędziów. Komisarz i sekretarz mówią, że nie cofną meczu. Czuję się okradziony. Wygraliśmy ten mecz. Oczywiście mogliśmy potem skończyć kolejne akcje, ale taka sytuacja podcina skrzydła. Jakby to był oczywisty błąd, to sędzia by gwizdnął - powiedział środkowy ONICO.

Zgodnie z przepisami gry w siatkówkę, dopuszczalne jest więcej niż jedno odbicie piłki w przypadku przyjęcia zagrywki. Na to samo uwagę zwrócił Wrona. - Pierwsza piłka może być podwójna, komisarz przyznał mi rację, więc dlaczego sędzia na słupku po dłuższym zastanowieniu, kiedy wygraliśmy piłkę zdecydował, że nie wygraliśmy tego meczu? Ja tego nie rozumiem. Nie chcę powiedzieć za dużo - dodał.

ONICO Warszawa złożyło protest po decyzji sędziego! PlusLiga zmieni wynik meczu?

Działacze klubu z Warszawy złożyli oficjalny protest na decyzję Wojciecha Maroszka, pierwszego sędziego spotkania finałowego. - ONICO Warszawa złożyło protest dotyczący zmiany decyzji sędziego przy piłce meczowej dla ONICO oraz nieprzyznania punktu w czwartym secie, przez co wynik do końca partii pozostał nieprawidłowy. Czekamy na decyzję PlusLigi, o dalszych krokach będziemy informować - czytamy w komunikacie opublikowanym przez klub.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.