Reprezentant Polski podpisał kontrakt z ONICO Warszawa."Jestem z tego dumny"

W piątek przed południem umowę z warszawskim klubem podpisał Jan Nowakowski, grający w drugiej drużynie reprezentacji Polski. Środkowy wcześniej był zawodnikiem Transferu Bydgoszcz.

Nowakowski praktycznie całą siatkarską karierę grał w Bydgoszczy, od 2013 roku w tamtejszym Transferze. Szybko trafił do reprezentacji Polski B, z którą wywalczył brąz Ligi Europejskiej. Siatkarz od kilku dni przebywa w Warszawie, poznaje miasto, załatwia rzeczy organizacyjne i ogląda mecze.

- Jestem tu trzeci dzień i coraz bardziej mi się podoba. Samo miasto, z duża ilością knajpek, restauracji, tego w Bydgoszczy nie ma. Sprawa mojego mieszkania, niedaleko naszej hali jest w trakcje załatwiania – mówi nam siatkarz. W ostatnim czasie na Torwarze oglądał siatkarską reprezentacje kobiet walczącą w turnieju kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2018. W kadrze gra zresztą jego narzeczona.

„Jestem dumny”

Nowakowski jest częścią siatkarskiego projektu, który przy wsparciu ONICO tworzony jest na warszawskiej Politechnice. - To będzie dla mnie duże doświadczenie. Będę uczestniczył w czymś, co rośnie z dnia na dzień – już cieszy się siatkarz. Trudno mu się dziwić. Warszawska drużyna w ostatnim czasie przedłużyła umowy ze swoimi najważniejszymi zawodnikami (m.in. Andrzejem Wroną), a do klubu sprowadzono
Wojciecha Włodarczyka, Damiana Wojtaszka czy ostatnio Antoine’a Brizarda. Reprezentant Francji ma na rozegraniu zastąpić Pawła Zagumnego, który przeszedł na sportową emeryturę, ale został w klubie.

Teraz pełni funkcję dyrektora sportowego. Trenerem drużyny został Stephane Antiga, zdobywca mistrzostwa świata z reprezentacją Polski. - Jestem z tego dumny, podoba mi się jak zaczyna wyglądać siatkówka w Warszawie. Zarówno pod względem sportowym jak i marketingowym. Nasz skład na papierze wygląda bardzo dobrze. Mam
nadzieję, że na boisku przeniesiemy to na wynik - tłumaczy. Pytany o konkretne sportowe cele w nadchodzącym sezonie i walkę o najlepszą czwórkę ligi, odpowiada rozważnie. - Medali teraz nie powinniśmy rozdawać, ale szczerze mówiąc sam mam na nie chrapkę – kończy z uśmiechem.

Zobacz wideo