Powtórny debiut Espadonu Szczecin w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce w sezonie 2016/2017 nie był najłatwiejszy. Początkowo zespół w atmosferze skandalu rozstał się z jednym z zawodników, a następnie ponosił porażkę za porażką. Zła passa drużyny poskutkowała zmianą trenera. W grudniu pierwszym szkoleniowcem Espadonu został dotychczasowy asystent Michał Mieszko Gogol. Pod jego kierownictwem klub ze Szczecina zaczął wychodzić na prostą, rozgrywki w roli beniaminka kończąc na 12. miejscu w zestawieniu, co zważywszy na zły początek sezonu było sporym sukcesem.
Jako pierwszy nowy kontrakt z drużyną podpisał trener, którego zaczęto uważać za jednego z najbardziej obiecujących szkoleniowców młodego pokolenia. Jakiś czas później klub podał informację o nowym zawodniku. Został nim fiński rozgrywający Eemi Tervaportti. - Wielokrotnie oglądałem go na żywo w akcji i mogę śmiało powiedzieć, że Eemi od kilku lat należy do europejskiej czołówki wśród rozgrywających - tuż po podpisaniu umowy powiedział trener Gogol.