- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie złożyła mi żadnej propozycji. Na ten moment na temat swojej przyszłości mam taką samą opinię, jak wcześniej - powiedział Sport.pl Andrea Anastasi. Szkoleniowiec jest obecnie trenerem Lotosu Trefla Gdańsk, z którym stara się poprawić lokatę w PlusLidze. Jeszcze kilka tygodni temu Włoch sam przyznał, że emocjonalnie związał się z klubem z Północy i to w tym zespole chciałby nadal pracować. - W tym sezonie mieliśmy niewielkie problemy z budżetem, nie mogliśmy wydać za wiele na nowych zawodników, więc rozsądnie planowaliśmy nasze wybory, stawiając na wychowanie sobie młodszego pokolenia zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o sile tego klubu. Rozpoczęliśmy ważny projekt i bardzo w niego wierzę - powiedział wtedy Anastasi.
Nazwisk padających w kontekście ewentualnego zastępcy De Giorgiego jest kilka. W jednym z wywiadów prezes klubu Sebastian Świderski przyznał, że niewykluczone, że w bliższej lub dalszej przyszłości na ławce trenerskiej mistrzów kraju zasiądzie Polak, jednak radził nie traktować tych słów jako jednoznacznej deklaracji. - Już teraz zaczęliśmy poszukiwania nowego trenera, rozmowy trwają. Szukamy optymalnej dla nas opcji i mamy kilka ciekawych kandydatur. Z kilku trenerów musieliśmy zrezygnować, ponieważ nie bylibyśmy w stanie sprostać wymaganiom finansowym - zarówno trenera, jak i rekomendowanych przez niego zawodników. Pamiętamy o tym, że każdy szkoleniowiec chce stworzyć własny zespół, więc działamy tak, by spełnić oczekiwania obu stron. Chcemy drużyny, która będzie kontynuowała zwycięską passę ZAKSY - powiedział były reprezentant Polski.