Siatkówka. Przyspieszony play-off w PlusLidze?

Kilka czołowych klubów chce, by rozgrywki zakończyć wcześniej. Obawiają się osłabienia, gdy zagraniczni siatkarze wyjadą w maju na zgrupowania przed turniejami kwalifikacyjnymi do igrzysk.

Masz dla nas temat? Propozycję? Zgłoś to na Facebook.com/Sportpl ?

W majowych eliminacjach olimpijskich wezmą udział m.in. Włochy, Serbia, USA, Hiszpania i Niemcy. Ich reprezentanci muszą być do dyspozycji selekcjonerów na dwa tygodnie przed meczami. W Polsce może wtedy trwać jeszcze walka o medale PlusLigi.

Dlatego działacze Skry Bełchatów (ryzykuje utratę Hiszpana Miguela Falascę i Serba Aleksandara Atanasijevicia) zaproponowali przyspieszenie o tydzień fazy play-off. Propozycję poparła Resovia (Niemiec Georg Grozer i Amerykanin Paul Lotman), a także Jastrzębski Węgiel, który musiałby radzić sobie bez Włocha Michała Łasko i Amerykanina Russela Holmsa. - Graczy zagranicznych jest na tyle dużo, że trzeba znaleźć konsensus - mówi komisarz ligi Cezary Matusiak.

Nie wszystkie kluby na zmianę się zgadzają. - Gdy mieliśmy szpital w drużynie, nikt się nie przejmował. Nie dostaliśmy zgody na przesunięcie meczu z Resovią - mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes Zaksy Kędzierzyn-Koźle. Grający u niego Francuzi swój turniej eliminacyjny mają dopiero w czerwcu, więc w play-off ich nie zabraknie. Także trener Farta Kielce nie jest przekonany do przyspieszenia. - Można było o tym pomyśleć przed rozesłaniem terminarzy. Gdzie były wtedy kluby, które mają zawodników z USA czy Niemiec? - dziwi się Grzegorz Wagner. - Można to było przewidzieć, wszak wiadomo, że nie wszystkie reprezentacje europejskie zdążą sobie zapewnić grę w igrzyskach przed majem - dodaje Wojciech Drzyzga, ekspert Polsatu i Sport.pl.

Prezes Zaksy twierdzi, że na przyspieszeniu rozgrywek niektóre kluby stracą. - Nam zależy, by wszystko odbywało się zgodnie z ustalonym regulaminem. Wtedy na play-off zdążą się wykurować trzej nasi kontuzjowani środkowi - tłumaczy Pietrzyk. Nie przyjmuje też argumentu, że przyspieszenie rozgrywek będzie z pożytkiem dla polskich reprezentantów, bo dostaną więcej czasu na odpoczynek przed Ligą Światową.

Zwolennicy przyspieszenia proponują alternatywne rozwiązania - by grać w Wielkanoc albo częściej niż w weekendy. Wagner podaje też wariant z PlusLigi kobiet, która w I rundzie gra tylko do dwóch zwycięstw.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA