Siatkówka. Mazur: Brazylia jest już zmęczona

Liga Światowa dobiega końca, już dziś w nocy poznamy triumfatora tych prestiżowych rozgrywek. Rosja czy Brazylia? - Brazylia jest zespołem, który jest już zmęczony zwycięstwami i ciągłą presją. Rosja tworzy nową jakość, która potrafi wygrywać - analizuje przed finałem Ireneusz Mazur.

Najlepsza czwórka

Półfinałowe spotkania niczym nie zaskoczyły, a może nawet nieco rozczarowały. Serbia w ogóle nie przeciwstawiła się Rosji, która szybko i dość pewnie awansowała do finału. Natomiast z meczem Brazylia - Kuba wiązały się spore oczekiwania, a wielu upatrywało się w nim jakiejś niespodzianki ze strony Kubańczyków. Obyło się jednak bez takich atrakcji, w finale więc po raz kolejny zobaczymy Brazylię. - Kubańczycy podbudowani psychicznie zwycięstwem 3:0 nad Włochami, mogli być niezwykle groźni, a Brazylijczycy to nie jest już zespól, który nas czarował swoją finezją i swobodą gry, a szczególnie swobodą wygrywania - zauważa Ireneusz Mazur. - To już nie jest ten zespół, dużo trudniej im idzie, a mecz z Argentyną pokazał, że wiele wysiłku kosztowało ich wygranie tego spotkania, a właściwie ratowanie wyniku.

Wiecznie groźna Rosja

Walka o złoty medal rozstrzygnie się pomiędzy reprezentacjami Rosji i Brazylii i jak zostało już wspomniane - takiego scenariusza można się było spodziewać. Czy równie przewidywalny będzie wynik tej konfrontacji? Obie drużyny znacznie odbiegają od poziomu, który prezentowały jeszcze w poprzednim sezonie. Widać to przede wszystkim po Rosjanach, których jednym z głównych problemów była psychika. Sborna grając pod presją diametralnie traciła na jakości swojej gry. Teraz sytuacja przedstawia się zgoła odmiennie. - Mentalnie Rosjanie się wzmocnili i to jest zasługa Bagnoliego . On ma bardzo duży wpływ na to, co się dzieje w rosyjskiej siatkówce. Widać tu jedną, bardzo istotną rzecz. Mianowice trafny dobór mentalny zawodników - zauważa Mazur.

Stępiony nóż Brazylii?

Brazylia przed długi okres była numerem jeden w rankingu siatkarskich reprezentacji. Prezentowała poziom nieosiągalny dla innych drużyn. Teraz jednak jej triumf nie jest tak oczywisty. Dwukrotnie rozegrała już tie break, w tym jeden z Argentyną, która była najsłabszą drużyną Final Six. Co dzieje się z tą "wielką" Brazylią? - Jest zespołem, który jest trochę zmęczony ciągłym wygrywaniem czy też presją wygrywania. Nie sądzę, żeby mentalnie nie byli przygotowani. Myślę jednak, że w Brazylii nie ma napływu tych utalentowanych, nie nastąpiła również żadna radykalna zmiana w drużynie. A jednocześnie ci gracze, którzy są, wygrywali już sporo meczów w swoim życiu i nie są już tak głodni sukcesów. Przynajmniej sprawiają takie wrażenie - analizuje nasz rozmówca.

Kto zdobędzie złoto?

Kto zatem sięgnie po medal z najszlachetniejszego kruszcu? Obie drużyny to niemal legendy siatkówki. Triumf Brazylii byłby już jej dziewiątym zwycięstwem w turnieju finałowym LŚ. Natomiast Rosjanie po złoto sięgnęli tylko raz. Poprawili już osiągnięcie z zeszłego roku, w którym zajęli trzecie miejsce. Czy stać ich, aby stanąć na tym najwyższym stopniu podium? Spotkanie finałowe zostanie rozegrane już dziś w nocy o godzinie 2:00

Więcej na stronie Reprezentacja.net

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.