Szerokim echem odbiły się słowa Nikoli Grbicia, który podsumował ten sezon reprezentacyjny. Przypomnijmy, że Polacy wygrali Ligę Narodów oraz sięgnęli po pierwszy brąz mistrzostw świata w historii. W wywiadzie dla WP SportowychFaktów selekcjoner polskich siatkarzy zdradził, że z żadnym zawodnikiem nie rozmawiał o następnym sezonie z powodu towarzyszących emocji, takich jak rozczarowanie oraz zmęczenia.
Serb zdradził także, iż "do tej pory jedynym zawodnikiem, który nie chciał grać w kadrze, był Karol Kłos", który postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną. - Poza nim nie słyszałem o nikim, kto kiedykolwiek odmówił gry w kadrze - zaznaczył.
Te słowa odbiły się szerokim echem i były cytowane w różnych serwisach. Po jednym z artykułów, który w nagłówku miał: "Siatkarz odmówił gry w kadrze, pierwszy taki przypadek. Szokujące wyznanie Grbicia" - głos postanowił zabrać sam Karol Kłos. "Przesłało mi to kilka osób. Kolejny tytuł, żeby się KLIKAŁO. I doszukiwanie się czegoś, czego nie ma. Biegnę z wyjaśnieniami!" - zaczął.
Zobacz też: Była w związku z reprezentantem Polski. Teraz spotyka się z innym kadrowiczem?
"Przed sezonem kadrowym 2025 Trener Grbić zadzwonił do mnie (to bardzo miłe) i powiedział, że chciałby postawić na młodych środkowych... ja mu odpowiedziałem, że to dobrze się składa, bo mój czas w reprezentacji dobiegł końca i nie czuję, że mógłbym dać Wam coś więcej. Czas poświęcić ten czas na coś innego. Pośmialiśmy się. Pogadaliśmy jeszcze trochę i nikt do nikogo nie miał pretensji. Dwóch mężczyzn, którzy doszli do tych samych wniosków" - zrelacjonował.
"Nikt nikomu nie odmówił, bo nie miał czego odmawiać. Przepraszam, że zabrałem Wam bez sensu 3 min z życia, szokujące to na pewno nie jest" - zakończył.
W przyszłym roku polskich siatkarzy czeka walka w Lidze Narodów oraz o obronę mistrzostwa Europy. Ten drugi turniej odbędzie się w Bułgarii, Finlandii, Rumunii oraz Włoszech.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!