Reprezentantki Polski bardzo dobrze zaprezentowały się w tegorocznej Lidze Narodów i po raz trzeci z rzędu wywalczyły brąz. W decydującym starciu pokazały wolę walki, podniosły się po druzgocącej porażce z Włochami (0:3) w półfinale i pokonały 3:1 Japonię. To dobry prognostyk przed zbliżającymi się mistrzostwami świata. A te wystartują już 22 sierpnia.
Stefano Lavarini nie trzymał nas długo w niepewności co do zawodniczek, które chce zaangażować w turnieju. W sobotę 16 sierpnia, równo o godzinie 9:00, ogłosił skład na imprezę w Tajlandii. I doszło do dwóch kluczowych zmian, porównując zestawienie siatkarek z tym z turnieju finałowego Ligi Narodów.
Zamiast rozgrywającej Alicji Grabki na MŚ zagra Marlena Kowalewska. W mistrzostwach z powodów zdrowotnych udziału nie weźmie za to Weronika Centka-Tietianiec. Zastąpi ją Sonia Stefanik. W składzie nie zabrakło gwiazd, na które Lavarini mocno liczy. Mowa m.in. o doświadczonych: Agnieszce Korneluk, Magdalenie Stysiak, Malwinie Smarzek czy Martynie Łukasik.
Zobacz też: Grbić stracił dla niej głowę. Nie powstrzymasz miłości.
"No w końcu! Ile można ludzi w niepewności trzymać", "Nikt się tego nie spodziewał" - żartowali nieco internauci po ogłoszeniu składu, a to dlatego, że ten był już właściwie znany od kilku dni, kiedy to trener poleciał z kadrą do Japonii, zabierając ze sobą wybrane siatkarki. Tam rozegra sparingi, by jak najlepiej przygotować się do mistrzostw świata. Na mundialu Polki trafiły do grupy z Wietnamem, Kenią i Niemcami. Z pierwszą z wymienionych ekip zainaugurują imprezę - 23 sierpnia o godzinie 15:30. Biało-Czerwone na medal w tym turnieju czekają aż 63 lata! Ostatni raz cieszyły się z brązowego krążku na MŚ w 1962 roku na turnieju rozegranym w Związku Radzieckim.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!