27,02 punktu - tyle łącznie kosztowały Polaków przegrane mecze z Kubańczykami i Bułgarami w rankingu FIVB. Do tej pory ich pozycja była niezagrożona, bo wyraźnie w nim prowadzili i jeszcze kilka tygodni temu powiedzielibyśmy, że nawet do mistrzostw świata to się raczej nie zmieni. Raczej, bo nikt nie spodziewał się dwóch porażek z rzędu z dużo niżej notowanymi przeciwnikami.
A takie wyniki sprawiają, że w światowym rankingu robi się ciasno. Jego specyfika polega na tym, że im mniej prawdopodobny rezultat pada w meczu, tym większe straty ponosi wyżej klasyfikowana drużyny. I niestety dla Polski, zmiany w klasyfikacji, które właśnie stały się faktem, są dla naszej kadry drastyczne.
Polacy byli liderem rankingu FIVB od 12 czerwca 2022 roku, kiedy wyprzedzili w nim Brazylijczyków. Utrzymywali tę pozycję przez ponad trzy lata, ale przyszedł 20 lipca 2025 roku i stało się: mamy nową najlepszą drużynę w tym zestawieniu. To Włosi.
Mistrzowie świata pokonali 3:0 (25:13, 25:22, 25:19) Holendrów podczas turnieju Ligi Narodów w Lublanie. Ten wynik pozwolił im zyskać w rankingu 1,63 punktu. Dzięki temu teraz awansowali na pierwsze miejsce. Mają nad Polakami 1,09 punktu przewagi. Na trzecie miejsce spadli Francuzi.
Ranking FIVB po meczu Holandia - Włochy:
1. Włochy - 370,22 punktu
2. Polska - 369,13 pkt
3. Francja - 368,63 pkt
4. Brazylia - 359,23 pkt
5. Japonia - 339,16 pkt
6. USA - 319,50 pkt
7. Słowenia - 316,37 pkt
8. Niemcy - 264,34 pkt
9. Kuba - 262,72 pkt
10. Argentyna - 262,20 pkt
Włosi pozostaną liderem rankingu FIVB przez... kilka godzin. To ze względu na to, że wieczorem w Gdańsku Polacy zmierzą się z Francuzami. I zwycięzca tego spotkania, niezależnie od tego, jakim wynikiem je wygra, na pewno zostanie nową najlepszą drużyną w klasyfikacji.
Polacy mają w nim do zyskania od 4,97 do 9,97 punktu w zależności od tego, jak wysoko wygraliby to spotkanie. Mogą też stracić od 5,03 do 10,03 punktu, jeśli przegrają z Francuzami. W takim przypadku dobrze byłoby, że przegrali maksymalnie w czterech setach. Jeśli padnie wynik 3:0 dla Francji, to Polacy w rankingu znajdą się dopiero na czwartej pozycji, spadając jeszcze za Brazylijczyków.
Miejmy jednak nadzieję, że Polacy powalczą chociaż o pozostanie na podium tego zestawienia. Choć w tym sezonie to tylko ciekawostka statystyczna, bo ranking FIVB największe znaczenie ma w przypadku sezonów olimpijskich - ustala rozstawienie na igrzyskach, a czasem decyduje nawet o tym, kto na nie awansuje. Dla polskiej kadry to jednak także pewien prestiż, klasyfikacja, w której długo dominowali. Dlatego dobrze byłoby bronić się przed naciskami ze strony rywali, a nie tracić kolejne pozycje.
Sytuacja jest niełatwa, Polacy sami sobie są winni, że do niej doprowadzili, ale być może zaskoczą nas i dobrym wynikiem przeciwko Francuzom wywalczą powrót na pozycję lidera? To mało realistyczny scenariusz, ale na razie nie można go wykluczyć. Początek niedzielnego meczu Francja - Polska w Ergo Arenie o godzinie 20:30. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!