Bogdanka LUK Lublin i Jastrzębski Węgiel rywalizowały o finał PlusLigi. Dwa pierwsze mecze wygrywali goście, a rozstrzygnięcie przyniosło dopiero trzecie, bardzo intensywne, spotkanie, rozgrywane w hali mistrzów Polski. A na parkiecie brylowali Wilfredo Leon czy Tomasz Fornal.
Początek meczu należał do gospodarzy, jednak pierwszą partię wygrali lublinianie. Druga przez dłuższy czas była wyrównana, ale mocna końcówka ze strony jastrzębian pozwoliła im doprowadzić do wyrównania.
W trzecim secie Bogdanka zaprzepaściła kilkupunktowe prowadzenie i zwyciężyła dopiero po grze na przewagi. Jednak Jastrzębski nie złożył broni, doprowadzając do remisu w setach, a co za tym idzie tie-breaka. Tam ani razu nie był na prowadzeniu, a goście od stanu 11:9 wygrali cztery kolejne akcje, zapewniając sobie awans do finału.
Bogdanka po raz pierwszy w historii zagra o złoto, a wielki wkład w ten sukces miał Leon, zdobywca 19 pkt - już pierwszy sezon na polskich parkietach okazał się dla niego wyjątkowy, a może być jeszcze lepiej. W sobotę skuteczniejsi (tyle samo punktów miał Łukasz Kaczmarek) od 31-latka byli tylko dwaj siatkarze: Kewin Sasak z 23 pkt (wybrany MVP) i Fornal z 28 pkt, który aż siedmiokrotnie punktował zagrywką.
Zobacz też: Nowe mistrzynie Polski powiedziały "dość". To one "zwolniły" trenera
Drugi półfinał PlusLigi pomiędzy Wartą Zawiercie a Projektem Warszawa również rozstrzygnie się po trzecim meczu, odbywającym się w stolicy. Wygrany awansuje do finału, przegrany zagra o brąz, walka o medale będzie toczyć się nie do dwóch, a do trzech zwycięstw.