• Link został skopiowany

Historyczny sukces polskiego klubu! Winiarski nie ma wątpliwości

Wtorkowy wieczór 18 marca 2025 roku już na zawsze zapisze się na kartach historii Aluron CMC Warty Zawiercie. Tego dnia drużyna Michała Winiarskiego pierwszy raz w historii awansowała do półfinału siatkarskiej Ligi Mistrzów! Tuż po zakończeniu rewanżowego spotkania z SVG Lueneburgiem trener zawiercian był dumny ze swoich zawodników. - Jest to ogromny sukces dla klubu - mówił.
Reprezentacja Polski przegrała w Spodku z Niemcami
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

W tym sezonie Ligi Mistrzów Aluron CMC Warta Zawiercie jest jednym z trzech polskich zespołów, które reprezentowały PlusLigę w ćwierćfinałach. Na tym etapie rozgrywek zespół prowadzony przez Michała Winiarskiego zmierzył się z SVG Lueneburgiem. W pierwszym meczu na wyjeździe Warta bezproblemowo zwyciężyła 3:0 (25:15, 25:21, 25:14). We wtorek odbyło się rewanżowe starcie.

Zobacz wideo Legia wciąż bez dyrektora sportowego. Żelazny: W tym klubie nic nie ma rąk i nóg

Tak Winiarski podsumował historyczny sukces swojej drużyny. "Cały czas robimy krok w przód"

W nim polska ekipa potrzebowała tylko dwóch wygranych setów do przypieczętowania awansu. Gospodarze od razu perfekcyjnie wykonali zadanie, zwyciężając dwie pierwsze partie rezultatem 25:19. Kolokwialnie mówiąc, wtedy "było już po sprawie".

"Po jeszcze w miarę wyrównanym początku, od wyniku 6:6 rozpoczął się prawdziwy koncert polskiego zespołu. Świetna gra Aarona Russela i Bartosza Kwolka pozwoliła zbudować trzypunktową przewagę, którą z biegiem czasu zawiercianie tylko powiększali. Zaś gdy dwa asy serwisowe posłał Jurij Gladyr, rywale mogli już tylko czekać na koniec seta. Ten nastąpił po ataku Karola Butryna i autowym bloku Niemców. Wynik? 25:19 dla Warty" - relacjonował Bartosz Królikowski ze Sport.pl.

Ostatecznie rewanżowy mecz Warty z SVG Lueneburgiem zakończył się wynikiem 3:1 (25:19, 25:19, 23:25, 25:21). Tym samym zespół z Zawiercia jako pierwsza polska drużyna awansował do Final Four Ligi Mistrzów! Co więcej, ekipa Winiarskiego dokonała tego pierwszy raz w swojej historii! Nic dziwnego, że zaraz po ostatnim punkcie trener Warty docenił wyczyn swoich siatkarzy.

- Oczywiście jako zawodnik mam medale w każdym kolorze w Lidze Mistrzów i na pewno są to cudowne lata zawodnicze, ale ja nigdy przeszłością nie żyje i ta teraźniejszość dostarcza dużo więcej emocji. Cieszę się, że cały czas robimy krok w przód, jeśli chodzi o nasz klub. Jest to ogromny sukces dla klubu i dla całej społeczności związanej z Zawierciem - mówił 41-latek cytowany przez "Super Express".

Zobacz też: Wellinger wypalił wprost nt. oszustw Norwegów. Krótko i w punkt

W trakcie siatkarskiej kariery Michał Winiarski zgarniał krążki w każdym kolorze w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Złoto wywalczył z drużyną Trentino, a srebro i brąz jako zawodnik PGE Skry Bełchatów. Niewykluczone, że niebawem w półfinale najważniejszego z europejskich pucharów Aluron CMC Warta Zawiercie zagra z Jastrzębskim Węglem. Żeby tak się stało, druga z wymienionych drużyn musi odrobić straty z pierwszego meczu z Olympiakosem Pireus (2:3) i wygrać 3:1 lub 3:0 (lub 3:2 i triumfować w "Złotym Secie"). Rewanż odbędzie się w środę 19 marca o godz. 20:30.

Więcej o: