- Stawiam sobie w tej chwili prosty cel: nie odpaść w ćwierćfinale - zapowiadał Wilfredo Leon przed startem igrzysk olimpijskich w Paryżu. Marzył, by razem z kadrą przełamać impas trwający aż 20 lat, kiedy to reprezentacja nie mogła awansować do półfinału. I finalnie plan udało się zrealizować. Polacy dotarli aż do finału, ale tam ulegli 0:3 Francji. - W końcu przyjdzie taki dzień, że się obudzę i pomyślę: "No kurczę, srebro z igrzysk to nie jest coś małego, to jest coś wielkiego!". Ale to się nie stanie jeszcze dziś albo jutro - mówił nieco rozczarowany Leon w rozmowie ze Sport.pl.
Na początku tego sezonu siatkarz przeniósł się do Polski i dołączył do Bogdanki LUK Lublin. Nie ulega wątpliwości, że stał się jej największą gwiazdą. Mnóstwo kibiców regularnie przychodzi na mecze, by oglądać go z bliska. Sam zawodnik także prezentuje się przyzwoicie. Zdobył już 176 punktów w 11 spotkaniach - 28 z nich to efekt asów serwisowych, a 16 "oczek" to zasługa bloków.
Nic więc dziwnego, biorąc pod uwagę postawę Leona w całym 2024, że został nominowany do nagrody Sportowca Roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". To z pewnością dla niego ogromne wyróżnienie. O statuetkę rywalizuje nie tylko z kolegą z kadry, a więc Janem Kochanowskim, ale i z innymi osobistościami ze świata sportu. Mowa m.in. o Robercie Lewandowskim czy Idze Świątek.
Co na temat tej nagrody sądzi Leon? Czy marzy o jej zdobyciu? - To bardzo miłe i jestem dumny, że ponownie znalazłem się wśród nominowanych. Ale ja nie walczę o takie rzeczy. A jak to się skończy? To zobaczymy - podkreślał w rozmowie z "Faktem".
- Ja staram się dać zawsze to, co mam najlepsze, aby kibice mieli z tego radość. Bardzo się cieszę, że daliśmy jej dużo podczas igrzysk. Nieważne, które miejsce zajmę i tak będę zadowolony - dodawał.
O tym, kto ostatecznie zostanie wybrany Sportowcem Roku 2024, przekonamy się 4 stycznia 2025. Wtedy powinny zostać ogłoszone wyniki. Dzień wcześniej zamknięte zostanie głosowanie. To już 90., a więc jubileuszowa edycja plebiscytu.
Bogdanka LUK Lublin zajmuje obecnie wysokie czwarte miejsce w tabeli PlusLigi. Po 13 meczach na jej koncie jest 28 punktów. Kolejne spotkanie rozegra już w sobotę, a rywalem będzie lider Jastrzębski Węgiel. Początek o godzinie 17:30.