Co za mecz! Kurek wrócił i stało się to

Bartosz Kurek przez 56 dni pauzował z powodu kontuzji doznanej w ligowym debiucie w Zaksie Kędzierzyn-Koźle. Atakujący wrócił na hitowe starcie z Jastrzębskim Węglem, mistrzem Polski. Na parkiecie pojawił się w końcówce pierwszej, przegranej przez jego zespół partii. Ale później zdążył mocniej zaznaczyć swoją obecność, a cały jego zespół zaczął prezentować się znacznie lepiej i wygrał w czterech setach.

Bartosz Kurek miał bardzo pechowy debiut w PlusLidze w barwach Zaksy Kędzierzyn-Koźle. "Po mocnym ataku przyjmującego Projektu Warszawa Artura Szalpuka piłka odbiła się od parkietu, następnie od nogi libero Zaksy Erika Shojiego i trafiła Kurka w oko. Atakujący padł na kolana i złapał się za twarz. Gdy po chwili podniósł się, to od razu zasygnalizował, że potrzebuje zmiany. Następnie udał się do szatni razem z fizjoterapeutą, który po chwili wrócił sam" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.

Zobacz wideo Mamed Khalidov wybiera się na sportową emeryturę? Ważna deklaracja

Na początku tego tygodnia gruchnęła wieść, że 36-latek wraca do treningów z zespołem. Najwidoczniej prezentował się na tyle dobrze, że trener Andrea Giani nie miał obaw przed wystawieniem go do gry po 56 dniach przerwy. I to na domowy mecz z Jastrzębskim Węglem, mistrzem Polski.

Bartosz Kurek wrócił do gry w Zaksie Kędzierzyn-Kożle. I przyczynił się do wielkiego zwycięstwa

Atakujący pojawił się na parkiecie pod koniec pierwszej partii, przy drugiej piłce setowej dla jastrzębian. Ale nie był w stanie znacząco wpłynąć na przebieg wydarzeń, gdyż ostatecznie jego drużyna przegrała 22:25. Za to wyróżnił się później.

W drugim secie role się odwróciły i to ZAKSA wygrała 25:22. A ciut bardziej zacięta była trzecia partia, zakończona wynikiem 25:23 dla gospodarzy (którzy wcześnie roztrwonili prowadzenie 9:3 na 10:11). Jeden z ostatnich punktów zdobył Kurek, który w czwartym, dość jednostronnym secie, mocnym atakiem ustalił końcowy wynik. W całym meczu 36-latek zdobył 3 pkt (wszystkie atakiem). - Na krótko wchodził, ale każde wejście udane - podsumowali komentatorzy Polsatu Sport.

11. kolejka PlusLigi: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3-1 (22:25, 25:22, 25:23, 25:16)

Po tym spotkaniu kędzierzynianie mają 23 pkt i zajmują czwarte miejsce w tabeli, natomiast jastrzębianie z 28 pkt pozostają liderami. W najbliższej serii gier ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z Wartą Zawiercie, a Jastrzębski Węgiel z MKS-em Będzin (oba mecze 16 listopada).

Więcej o: