Niedobrze zaczął się nowy sezon Plus Ligi dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle oraz Bartosza Kurka. 10. drużyna poprzednich rozgrywek przegrała na wyjeździe z Projektem Warszawa, a kapitan reprezentacji Polski doznał kontuzji.
Do pechowego zdarzenia doszło już w pierwszym secie. Po ataku Artura Szalpuka piłka odbiła się od parkietu i libero ZAKSY - Erika Shojiego - po czym trafiła Kurka w oko. Siatkarz trafił do szpitala, w którym przebywał przez kilka dni.
Jak poinformowała na Instagramie żona Kurka - Anna - kapitan reprezentacji Polski ma się coraz lepiej. Mimo że początkowo siatkarz miał wyjść ze szpitala w niedzielę, to do Kędzierzyna-Koźla wróci we wtorek. Ale to nie jedyne problemy pary.
Kędzierzyn-Koźle, jak całe województwo opolskie, zmaga się ze szkodami wyrządzonymi przez ulewy na południu Polski. Jak poinformowała żona Kurka, skutki ulew dotknęły też ich dom. Anna Kurek opowiedziała o tym na Instagramie, odpowiadając na pytania użytkowników.
"Nas również dosięgnęła woda... Zalało nam garaż z siłownią, całe -1. Reszta domu powinna być bezpieczna" - napisała Kurek w odpowiedzi na pytanie, czy ich dom jest bezpieczny.
"To było przerażające oglądać na telefonie nagranie live z monitoringu, gdzie woda wdziera się do domu i to z taką prędkością i nic nie można zrobić" - dodała zawodniczka, która od tego sezonu reprezentuje barwy drugoligowego NTSK PANS Komunalnik Nysa.
Kolejny mecz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegra w piątek przed własną publicznością z Norwidem Częstochowa. W tej chwili wydaje się mało prawdopodobne, by Kurek miał zagrać w tym spotkaniu.