Wilfredo Leon w nadchodzącym sezonie po raz pierwszy w karierze będzie występował w polskim klubie. Jego transfer z Perugii do Bogdanki Lublin był wielkim hitem lata. - Klub z Lublina już wygrał w PlusLidze, przynajmniej pod względem marketingowym jest królem polowania - komentował Krzysztof Ignaczak. Ale tuż przed startem rozgrywek wokół reprezentanta Polski zrobiło się gorąco.
W miniony weekend w Lublinie odbył się turniej Bogdanka Volley Cup z udziałem nowego klubu Leona, a także Asseco Resovii, Jastrzębskiego Węgla i Perugii (wygrała całe zmagania). Wielu kibiców liczyło, że zobaczy w akcji nową gwiazdę lubelskiego zespołu. Ale siatkarz tylko stał przy linii bocznej i niezbyt intensywnie się rozgrzewał. Ostatecznie w ogóle nie pojawił się na parkiecie, co było rozczarowujące dla fanów. W dodatku w mediach pojawiły się spekulacje, że być może znów ma problemy zdrowotne - znaczną część poprzedniego sezonu stracił z powodu urazu kolana.
W końcu do całej sprawy odniosła się Bogdanka, która na swojej stronie internetowej wydała obszerne oświadczenie. "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej spekulacjami na temat Wilfredo Leona uznajemy za zasadne doprecyzowanie informacji na temat jego aktualnego funkcjonowania w drużynie" - rozpoczęto. Później czytamy, że podczas przedsezonowych przygotowań i sparingów trzeba było odpowiednio dobierać obciążenia, aby zawodnicy byli gotowi na bardzo wymagający sezon. W tym celu klub konsultuje się m.in. ze sztabami reprezentacji narodowych, aby jeszcze lepiej móc oszacować poziom zmęczenia graczy. I tu właśnie dochodzimy do sprawy Leona.
"Zwieńczone pierwszym od dekad medalem dla Polski igrzyska olimpijskie okazały się szczególnie eksploatujące dla Wilfredo Leona. Analiza statystyk pozwala na wniosek, że reprezentant Polski był w ścisłej czołówce nie tylko najlepszych, ale także najbardziej obciążonych fizycznie siatkarzy turnieju. Tym samym: już w trakcie igrzysk oczywistym było dla klubu, że przed sezonem ligowym uzasadnionym będzie poddanie Wilfredo Leona terapii regeneracyjnej. Te bezinwazyjne działania mają na celu przede wszystkim zabezpieczenie zdrowia Wilfredo przed wymagającymi kampaniami oraz umożliwienie mu prezentowania pełni spektakularnych możliwości. Tym samym: wdrażany jest indywidualny plan treningowy, który dla Wilfredo opracowany był przed jego pojawieniem się w klubie" - wyjaśniono.
W oświadczeniu Bogdanka nie chciała wskazać dokładnej daty debiutu Leona, tłumacząc to względami taktycznymi. "Plany sztabu trenerskiego odnośnie angażowania każdego z zawodników w poszczególne mecze są przedmiotem taktyki, będącej jednym z fundamentów walki o zwycięstwa. Tym samym w oczywistym interesie klubu nie leży precyzyjne określanie daty debiutu Wilfredo Leona w PlusLidze. Planowany jest jednak na jeden z pierwszych meczów PlusLigi" - przekazano. Być może na zawodnika trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. "Wierzymy, że odpowiedzialność i cierpliwość pozwolą klubowi obficie czerpać z jego potencjału na przestrzeni całego sezonu" - zakończono.
Pierwsza okazja na debiut Wilfredo Leona w nowym zespole nadarzy się już w piątek 13 września. Tego dnia Bogdanka Lublin zagra na wyjeździe z Wartą Zawiercie.