Reprezentacja Polski chce jak najlepiej przygotować się do zbliżających się igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tym samym coroczny Memoriał Huberta Wagnera jest dla niej ważny, gdyż ma jeszcze szanse, by przetestować niektóre rozwiązania. Zawodnicy Nikoli Grbicia znakomicie spisali się w pierwszym meczu z Egiptem i gładko rozbili rywala 3:0. "Mecz, zgodnie z przypuszczeniami, nie miał wielkiej historii. Był po prostu pierwszym z pięciu ostatnich sprawdzianów przed igrzyskami i dodatkowym źródłem informacji o najbardziej egzotycznym z grupowych rywali w tej imprezie" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
Drugi był już dużo bardziej wyrównany. Niemcy, którzy dokonali poprzedniego dnia czegoś niesamowitego w spotkaniu ze Słowenią, postawili poprzeczkę niezwykle wysoko. Mimo że w pierwszym secie przegrywali już 0:3, to szybko odrobili straty, a następnie zbudowali sobie aż pięciopunktową zaliczkę. Do końca jej już nie stracili i zwyciężyli 25:20. Druga odsłona wyglądała już inaczej, gdyż siatkarze Michała Winiarskiego błyskawicznie zyskali trzy punkty przewagi, a potem tylko utrzymywali wynik. Ostatecznie po wygranej 25:23 sytuacja Polaków była fatalna.
Od tamtej pory nasi siatkarze zaczęli jednak grać na miarę oczekiwań. "Dobrze, że gang łysego zdążył się obudzić w porę" - przekazała Agnieszka Niedziałek. Trudno się nie zgodzić, zwłaszcza że w trzecim secie Polacy przegrywali już 11:16. Wówczas zdobyli pięć punktów, a następnie wygrali seta do 19. Czwarta odsłona wyglądała jeszcze lepiej, gdyż od samego początku siatkarze Grbicia narzucili wysokie tempo i prowadzili nawet 19:11. Niemcy zaczęli wtedy punktować i doprowadzili nawet do wyniku 20:19. Ale końcówka to już popis naszych zawodników, którzy doprowadzili do tie-breaka.
W nim początek na początku błysnęli Kaczmarek oraz Bieniek, który zaliczył asa serwisowego. Potem kolejne ataki dołożyli Fornal i Śliwka. Mimo że rywale próbowali jeszcze wrócić do gry, głównie za sprawą środkowych, to w kluczowych momentach dobrze reagował trener Grbić. Ostatni punkt w meczu zdobył Łukasz Kaczmarek, który zablokował rywala. Tym samym wygraliśmy po tie-breaku 3:2.
Polacy pozostają zatem liderem tabeli z dorobkiem pięciu punktów. Drugą lokatę okupują Niemcy (2 pkt), tyle samo pkt mają również Słoweńcy. Ostatnią lokatę zajmuje Egipt, który o godz. 20:30 zmierzy się właśnie ze Słoweńcami.
Ostatni mecz tego turnieju siatkarze Nikoli Grbicia rozegrają już w niedzielę 14 lipca. Ich rywalem będzie Słowenia. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18:30. Już teraz zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.