Kobieca reprezentacja Polski znakomicie spisuje się w Lidze Narodów. Rozpoczęła je od ośmiu zwycięstw z rzędu, a dopiero w środę poniosła pierwszą porażkę. Nie ma jednak powodów do wstydu, gdyż uległa liderowi - Brazylii, która zwyciężyła 3:1. Błyskawicznie zawodniczki Stefano Lavarini zrewanżowały się za tę wpadkę i po dwóch dniach pewnie pokonały Dominikanę 3:0.
Nasza drużyna udowodniła również kapitalną formę w sobotnim starciu z Tajlandią. Pierwszy set zakończył się bez większej historii wynikiem 25:15. Druga odsłona była już dużo bardziej wyrównana, a rywalki nawet kilkukrotnie obejmowały prowadzenie. Ostatecznie w końcówce siatkarki Stefano Lavariniego wykazały się ogromnym doświadczeniem i wygrały 25:23. Imponowały formą zwłaszcza Malwina Smarzek oraz Martyna Czyrniańska, która zanotowała łącznie 18 pkt. "Piękny to był występ" - stwierdził Jakub Balcerzak. Trzecia parta była już tylko potwierdzeniem naszej przewagi i finalnie padł wynik 25:17.
Liderem tabeli wciąż pozostaje Brazylia, która z dorobkiem 31 pkt ma jednak tylko punkt przewagi nad naszą drużyną. Polki zepchnęły za to na trzecią lokatę Włoszki, które kilka godzin wcześniej pokonały USA 3:1 i na chwilę przeskoczyły naszą reprezentację. Pewne zwycięstwo zanotowała też Kanada, która rozbiła Francję 3:1 i wywalczyła awans na siódmą pozycję. Drugą wygraną w tej edycji zaliczyły za to Bułgarki, które pokonały Dominikanę 3:2 i zbliżyły się do przedostatniej Korei Południowej.
Oto tabela Ligi Narodów po zwycięstwie Polek z Tajlandią:
Reprezentacja Polski ma do rozegrania już tylko jedno spotkanie z Chinami. Odbędzie się ono w niedzielę 16 czerwca o godz. 14:30.