W Fukocie trwa drugi z turniejów tegorocznej Ligi Narodów mężczyzn w siatkówce. Rywalizacja jest naprawdę zacięta, a wiele zespół prezentuje dobrą formę i walczy o końcowym triumf. Oczywiście w tej grupie są Polacy, Włosi i Słoweńcy. Ostatni z tych zespołów właśnie wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli.
Słowenia podczas pierwszego turnieju ograła Polskę 3:0, dzięki czemu trzyma się blisko Biało-Czerwonych w tabeli Ligi Narodów. Podopieczni Nikoli Grbicia w swoim ostatnim starciu przegrali 1:3 z Brazylią i tym samym stworzyli rywalom szansę na wyprzedzenie się.
Słoweńcy tak znakomitej okazji nie zmarnowali i chwilę po południu w niedzielę 9 czerwca po prostu zdominowali Bułgarów. Pierwszy set nie wskazywał jednak, że spotkanie będzie tak łatwe dla faworytów i zakończył się wynikiem 25:23. W drugiej partii reprezentacja Słowenii nie pozostawiła jednak wątpliwości i pozwoliła Bułgarii zdobyć zaledwie 14 punktów.
Trzeci set był już bardziej podobny do pierwszego, ale Słoweńcy nie mieli wielkich problemów z wygraniem go 25:21. Dzięki temu w całym spotkaniu triumfowali 3:0, a to dało im trzy punkty do tabeli Ligi Narodów i pierwsze miejsce w zestawieniu. Po ośmiu meczach obecni liderzy mają 18 "oczek", a więc tyle samo, co drudzy Włosi i trzeci Polacy. Reprezentacja Włoch zagrała jednak o jeden mecz mniej.
W tabeli Ligi Narodów panuje ogromny ścisk. Trzy pierwsze zespoły mają po 18 punktów, czwarta Japonia i piąta Brazylia mają o dwa "oczka" mniej, a szósta Francja po siedmiu meczach ma na koncie 15 punktów. Na dnie tabeli znajduje się reprezentacja Iranu, która ma zaledwie dwa punkty.