Od dłuższego media pojawiały się doniesienia, że Wilfredo Leon po zakończeniu klubowego sezonu 2023/2024 odejdzie po sześciu latach z klubu Sir Safety Perugia. W minioną niedzielę przyjmujący reprezentacji Polski poprowadził swój zespół do wygrania mistrzostwa Włoch. W rozstrzygającym meczu przeciwko Vero Volley Monzie Wilfredo Leon zdobył 25 punktów, miał 62 proc. skuteczności w ataku (23/37), zagrał jednego asa serwisowego i miał 40 proc. tzw. pozytywnego przyjęcia.
W poniedziałkowe popołudnie Leon zabrał głos nt. swojej przyszłości. "Moja historia w Perugii dobiegła końca. Jest wiele osób, które warto wspomnieć i im podziękować, ale przede wszystkim chcę bardzo wyrazić uznanie dla tej EKIPY" - napisał 30-latek, wymieniając kolegów z zespołu, a w tym Kamila Semeniuka.
"Miałem zaszczyt, przyjemność i błogosławieństwo być kapitanem tej niesamowitej drużyny i mam nadzieję, że dobrze Wam służyłem" - dodał Leon. Napisał, że przyjaźnie z boiska przeniosły się na sferę prywatną między zawodnikami, a ich rodzinami. Dziękował także swoim byłym klubowym trenerom, wśród których byli m.in. Vital Heynen i Nikola Grbić.
"To była długa droga, którą wszyscy razem przeszliśmy. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby wygrać jak najwięcej trofeów. Dla niektórych jedno mistrzostwo, trzy Puchar Włoch, cztery Superpuchary, czy dwa Klubowe Mistrzostwa Świata mogą nie wystarczyć. Ale dla mnie to dużo. Jestem szczęśliwy i spełniony po tym, co osiągnąłem w Perugii. Dziękuję" - tak Wilfredo Leon podsumował swoich sześć lat w Perugii.
Gdzie teraz będzie grał Wilfredo Leon? Wiele mówi się o tym, że w kolejnym sezonie będzie go można oglądać w PlusLidze. Przyjmujący miałby dołączyć do Bogdanki LUK Lublin, ale pozostaje czekać na oficjalny komunikat. Pensję reprezentanta Polski, opiewającą na 700-800 tys. euro rocznie opłacać będzie prywatny sponsor. Gdziekolwiek trafi Leon, będzie można mówić o największym hicie transferowym roku!