Siatkarze Sir Safety Perugia rozgrywają świetny sezon i walczą o czwarte trofeum w tym sezonie. Zdobyli już Klubowe Mistrzostwo Świata, Puchar oraz Superpuchar Włoch.
Teraz Sir Safety Perugia może awansować do finału mistrzostw Włoch. W niedzielę zagrała trzecie starcie półfinałowe z Allianz Milano. Dotychczas po dwóch meczach był remis 1:1. W pierwszym pojedynku Sir Safety Perugia wygrała u siebie 3:1, a potem przegrała na wyjeździe 2:3.
Teraz rywalizacja znów przeniosła się do Perugii. Gospodarze fatalnie zaczęli, bo przegrali pierwszego seta 20:25. W dwóch kolejnych partiach drużyna Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka dominowała - wygrała do 18. i do 13. Kluczowy moment czwartego seta był przy stanie 15:15. Wtedy gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu, a po chwili prowadzili już 22:17.
Kamil Semeniuk zdobył szesnaście punktów, był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w swojej drużynie (więcej, bo 24 punkty zdobył tylko Wassim Ben Tara). Polak miał 44 proc. w ataku (11/25), 43 proc. pozytywnego przyjęcia i aż cztery bloki.
- Duży plus dla Semeniuka za ten występ, bo poza pierwszym setem dawał sobie świetnie radę - napisał na Twitterze Jakub Balcerzak, miłośnik siatkówki.
Czwarte spotkanie zaplanowane jest w Mediolanie - 11 kwietnia (godz. 20.30), a ewentualne piąte w Perugii. Zwycięzca tej rywalizacji zagra w finale z lepszym z pary Trentino Volley - Monza. Tam na razie Trentino Volley prowadzi 2:1.
Sir Safety Perugia w ubiegłym sezonie sensacyjnie była dopiero szósta w lidze. W latach 2022 i 2021 roku dotarła do finału, a tylko raz w historii - w sezonie 2017/2018 - zdobyła mistrzostwo Włoch.