Sezon zasadniczy w PlusLidze powoli dobiega końca. Do rozegrania zostało jeszcze sześć kolejek, a ostatnie mecze fazy zasadniczej zaplanowano na 6 kwietnia. Cztery dni później rozpoczną się play-offy, w których zagra osiem najlepszych drużyn.
Aktualnym liderem jest broniący tytułu Jastrzębski Węgiel. W czołówce jest jednak kilka niespodzianek dopiero siódme miejsce ZAKSY Kędzierzyn-Koźle czy druga pozycja Aluronu Warty Zawiercie. Niemałym zaskoczeniem jest także dziewiąta lokata Stali Nysa, która jest rewelacją sezonu i walczy o play-offy.
Siatkarze Daniela Plińskiego po 24 kolejkach mają na koncie 35 punktów i tracą tylko trzy do ósmego Indykpolu AZS Olsztyn. Stal wyprzedza w tabeli m.in. PGE Skrę Bełchatów i ma spore szanse na awans do czołowej ósemki.
Jeszcze trzy sezony temu Stal grała na zapleczu ekstraklasy. Awans do elity wywalczyła po sezonie 2019/20. Pierwsze dwa sezony po awansie walczyła o utrzymanie i kończyła ostatecznie rywalizację na 13. miejscu. Przed rokiem Stal już prezentowała się bardzo dobrze i ukończyła zmagania na ósmym miejscu. W play-offach nie miała szans z Asseco Resovią.
Tegoroczna postawa jest potwierdzeniem kapitalnej formy sprzed roku. I drugiego złotego okresu w historii klubu. Stal w latach 90. była czołowym klubem (zdobyła dwa wicemistrzostwa). W 2005 r. spadła jednak do I ligi i na powrót czekała aż 15 lat. Obecne sukcesy zespołu zasługują na tym większe wyróżnienie, bo Stal wróciła do elity w zupełnie innej rzeczywistości. PlusLiga to obecnie jedna z najlepszych lig świata.
Dyspozycja Stali to także fenomen, jeśli chodzi o samo miasto. Nysa liczy zaledwie 40 tysięcy mieszkańców. Wybudowana w 2017 r. hala o pojemności około 2500 miejsc wypełnia się ponad 70 proc. Na meczach jest zwykle 1700 osób, na hitach - komplet. Stal potrafiła w tym sezonie rozbić u siebie 3:0 Trefl Gdańsk. Aktualnie ma passę trzech zwycięstw z rzędu.
Zespół w swoich szeregach ma m.in. reprezentantów Polski Kamila Szymurę i Macieja Muzaja. W składzie znaleźć można także doświadczonych obcokrajowców na czele z Zouheirem El Graouim czy Tsimafeiem Zhukouskym. Niewykluczone, że w najbliższej przyszłości siatkarze Plińskiego nawiążą do największych sukcesów w historii klubu. W latach 90. Stal była dwa razy brązowym medalistą i dwukrotnie wicemistrzem Polski. W 1996 roku do Nysy pojechał także Puchar Polski.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!