ŁKS Łódź pożegnał się w czwartek z siatkarką Ligą Mistrzyń. Ostatni polski zespół w kobiecej elicie przegrał z Vero Volley Milano 0:3. Przed tygodniem uległ zaś na własnym parkiecie 1:3. Nie oznacza to jednak, że w rozgrywkach będzie brakować polskich akcentów. W półfinale wystąpią trzy nasze reprezentantki. Dwie staną po przeciwnych stronach siatki.
Chodzi o Joannę Wołosz i Martynę Czyrniańską. W czwartek awans do najlepszej czwórki wywalczyła ta pierwsza. Wraz z włoskim Prosecco Doc-Imoco Conegliano pokonała turecki VakifBank Stambuł 3:1. Taki sam wynik padł także w pierwszym meczu między tymi drużynami. Oznacza to, że Turczynki nie obronią trofeum, po które sięgały dwa lata z rzędu.
Drużyna Joanny Wołosz zmierzy się teraz z innym zespołem ze Stambułu Eczacibasi, w którym na co dzień występuje Martyna Czyrniańska. Polska przyjmująca z awansu cieszyła się dzień wcześniej. Eczacibasi po dwóch zaciętych, zakończonych wynikami 3:2 spotkaniach wyeliminowało włoskie Savino Dal Bene Scandicci. Pierwsze stracie między naszymi reprezentantkami zaplanowane jest na wtorek 12 marca we Włoszech. Rewanż odbędzie się tydzień później, a więc 19 marca.
To jednak nie koniec dobrych informacji dla polskich kibiców. W walce o finał pozostaje także tureckie Fenerbahce, którego wielką gwiazdą jest Magdalena Stysiak, a trenerem - obecny selekcjoner reprezentacji Polski Stefano Lavarini. Co prawda pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Allianz MTV Stuttgart turecka drużyna przegrała 2:3, ale w środowym rewanżu wygrała 3:1. W półfinale zmierzy się z pogromczyniami ŁKS-u Vero Volley Milano.
Drabinka siatkarskiej Ligi Mistrzyń 2023/2024:
Ćwierćfinały:
Półfinały: