• Link został skopiowany

Ostro! Huber nie wytrzymał. Kibice mu tego nie zapomną

W absolutnym hicie PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1 i został liderem ligowej tabeli. Poza pierwszym setem goście nie mieli problemu z rywalami, a przeszkodzić im nie byli nawet w stanie miejscowi kibice, chociaż mocno próbowali. Po meczu do tego odniósł się reprezentant Polski Norbert Hubert i sprowokował fanów. - Dziękuje bardzo - stwierdził po spotkaniu.
Norbert Huber
Screenshot Polsat Sport, fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

W tym sezonie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie radzi sobie najlepiej i na razie nie zajmuje w tabeli miejsca, które gwarantuje awans do ćwierćfinału fazy play-off. Dlatego też nie była faworytem w starciu z Jastrzębskim Węglem, który walczył o zajęcie pozycji liderów PlusLigi. Mecz potoczył się zgodnie z przewidywaniami, chociaż spory wpływ na jego przebieg chcieli mieć kibice. 

Zobacz wideo Amp futbol w Kosowie. Większość zawodników straciła kończyny w wyniku konfliktu zbrojnego

Kibice próbowali, ale nie dali rady. Norbert Huber sprowokował po meczu ZAKSA - Jastrzębski Węgiel

ZAKSA spisała się dobrze jedynie w pierwszym secie, którego wygrała 25:23. Niestety dla ekipy z Kędzierzyna-Koźla był to jedyny przebłysk w meczu. Kolejne trzy partię wygrali jastrzębianie i w całym meczu zwyciężyli 3:1, co dało im awans na pierwsze miejsce w PlusLidze. 

W trakcie spotkania goście nie mieli wcale łatwo. Poza waleczną ZAKSĄ ich rywalami byli także miejscowi kibice. Ci niemal przez całe spotkanie próbowali rozpraszać Jastrzębski Węgiel, a szczególnie Norberta Hubera. Właściwie podczas każdej akcji słychać było gwizdy, krzyki i nakręcanie gospodarzy. To jednak nie zadziałało, a nawet nakręcało gości. Przynajmniej tak twierdził reprezentant Polski.

- Mam nadzieję, że jak przyjadę tu jeszcze, to też będą gwizdać. Będą mnie motywować - powiedział Huber po meczu w rozmowie z Polsatem Sport. Dość prowokacyjną wypowiedź uzupełnił kolejnym słowami o motywacji dzięki kibicom rywali. - Na mnie działa to tak, jak zadziałało dzisiaj. Bardzo dziękuję. Trzeba się przyzwyczaić, że tam, gdzie przyjeżdża lider, to będą gwizdać - podsumował. Warto przypomnieć, że przed sezonem Huber przyszedł do Jastrzębskiego Węgla właśnie z ZAKSY. 

Faktycznie kibice przeciwników dość skutecznie nakręcili Hubera. W meczu były gracz ZAKSY zdobył 18 punktów, z czego aż sześć blokiem. Już po trzech setach miał na koncie 15 "oczek" i 83 procent skuteczności w ataku. Dzięki temu został MVP całego spotkania. 

Po spotkaniu Jastrzębski Węgiel awansował na pierwsze miejsce w tabeli PlusLigi z dorobkiem 39 punktów. Z kolei ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest na dziewiątej lokacie i ma 21 punktów. Tym samym traci jeden do ósmego AZS-u Olsztyn, którego lokata gwarantuje awans do ćwierćfinału fazy play-off. 

Więcej o: