Sobotni mecz inauguracyjnej kolejki nowego sezonu PlusLigi pomiędzy KGHM Cuprum Lubin a Barkomem-Każany Lwów nie budził większych emocji u siatkarskich kibiców w Polsce. Do rangi ligowego hitu z pewnością mu było daleko, ale w pierwszym secie siatkarze obu zespołów postanowili powalczyć o uwagę fanów i dziennikarzy,
Aż 72 punkty były bowiem niezbędne do rozstrzygnięcia pierwszej partii. Siatkarze z Lwowa kilkakrotnie w tym secie potrafili uzyskać wprawdzie trzy punkty przewagi, w tym nawet prowadzić 24:21 w samej końcówce, ale za każdym razem Cuprum był w stanie doprowadzić do remisu, w decydującym momencie za sprawą serii zagrywek Jake'a Hanesa.
W ten sposób doszło więc do niezwykle zaciętej gry na przewagi, w której gospodarze zmarnowali sześć, a goście osiem piłek setowych. W końcu przy stanie 36:35 siatkarzom Cuprum udało się obronić atak Władysława Szczurowa, a w kontrze bezbłędnie spisał się Alexander Berger, który dał swojej drużynie ciężko wywalczone zwycięstwo w pierwszym secie 37:35.
W kolejnych setach nie było już większych wątpliwości, kto jest zespołem lepszym w tym spotkaniu, choć trudno stwierdzić, jak duży wpływ na to miało rozstrzygnięcie dramatycznej pierwszej partii. W drugim secie zespół z Lubina zwyciężył pewnie 25:20, a w trzecim rozbił ukraińskiego rywala do 17, triumfując w całym spotkaniu 3:0.
Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli w tym spotkaniu Amerykanin Jane Hanes oraz Austriak Alexander Berger, którzy uzyskali kolejno 17 oraz 16 "oczek". Dla Barkomu 15 punktów zdobył Władysław Szczurow.
Oba zespoły swoje kolejne spotkania zagrają w środku tygodnia. Cuprum we wtorek zmierzy się na wyjeździe z PGE GiEK Skrą Bełchatów, z kolei Barkom Każany Lwów zagra w czwartek w Lublinie z tamtejszą Bogdanką LUK.