• Link został skopiowany

Gwiazdor kadry zaliczył wpadkę na spotkaniu z Morawieckim. Spotkała go kara

We wrześniu polscy siatkarze zostali mistrzami Europy. W finale reprezentacja Polski pokonała Włochów 3:0. Po tym sukcesie Biało-Czerwoni wrócili do kraju w glorii i chwale. Byli witani nie tylko na lotnisku. Mistrzowie Europy zostali zaproszeni na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim. Okazuje się, że jeden z siatkarzy zaliczył wpadkę, która nie uszła mu na sucho. Spotkała go za to kara.
Polscy siatkarze po finałowym zwycięstwie z USA wygrali turniej Ligi Narodów. OD lewej: Norbert Huber, Tomasz Fornal i Paweł Zatorski
Fot. Michał Ryniak / Agencja Wyborcza.pl

Polacy zagrali świetne mistrzostwa Europy. W finale turnieju pokonali Włochów aż 3:0 i zrewanżowali się za przegraną w zeszłorocznym finale mistrzostw świata. Jednym z bohaterów tego meczu został Norbert Huber, który zdobył aż 12 punktów.

Zobacz wideo Najman zdradził, ile jeszcze zamierza walczyć. Aż jego trener zakrył twarz

Norbert Huber spóźnił się na spotkanie z premierem. Został ukarany

Po tym, jak Biało-Czerwoni wygrali mistrzostwa Europy, stali się bohaterami całej Polski. Byli tłumnie witani nie tylko na lotnisku, ale również przez polityków i sponsorów. Reprezentanci Polski odwiedzili Orlen - największego sponsora kadry - gdzie w blasku fleszy witał ich Daniel Obajtek. Spotkanie z siatkarzami zorganizował też premier Mateusz Morawiecki, który zaprosił kadrowiczów na uroczyste śniadanie. Szef rządu otrzymał od nich jeden ze złotych medali.

Okazuje się, że jeden z bohaterów meczu finałowego - Norbert Huber - spóźnił się na to spotkanie. Reprezentanci Polski zdecydowali, że musi zostać za to ukarany. Wieczorem w środę 4 października, po meczu z Meksykiem musiał... postawić kolację kolegom z kadry.

"Dziś gang łysego jedzie na kolację, którą stawia pan Huber. Powód? Spóźnił się na śniadanie do premiera. Nikola Grbić chciał, żeby nie było za tanio, więc wybrał Chiny za miejsce kary" - napisał na Twitterze Filip Czyszanowski z TVP Sport.

Kolacja już najprawdopodobniej się skończyła. Różnica czasu między Warszawą a Xi'an wynosi aż sześć godzin.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Biało-Czerwoni biorą udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich i obecnie przebywają w chińskim Xi'an. Na razie Polacy radzą sobie doskonale i wygrali już cztery mecze z rzędu - w środę 4 października pokonali Meksyk (3:0). Reprezentacja Polski jest jedyną, która zwyciężyła we wszystkich spotkaniach i pozostaje liderem grupy eliminacyjnej.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: