Polki już wiedzą, jaki wynik da im awans. Pierwszy bilet z Łodzi do Paryża już wręczony

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych została pierwszym zespołem, który przez turniej kwalifikacyjny w Łodzi awansował na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. W swoim ostatnim spotkaniu Amerykanki pokonały Niemki 3:1 (24:26, 25:21, 25:9, 25:16). Taki wynik oznacza, że wieczorem reprezentacja Polski musi zwyciężyć z Włochami, by także cieszyć się z symbolicznego biletu do stolicy Francji.

Jeszcze przed decydującym meczem reprezentacji Polski z Włochami, kończącym turniej eliminacyjny w Łodzi, oba zespoły czekały na to, co w swoim spotkaniu zrobią Amerykanki, które mierzyły się z Niemkami. To od tego wyniku zależał warunek awansu Polek i Włoszek na igrzyska olimpijskie. Oba zespoły wiedziały, że w przypadku zwycięstwa Stanów Zjednoczonych, to właśnie Amerykanki będą pierwszym zespołem z pewną kwalifikacją do Paryża.

Zobacz wideo Co z premiami dla siatkarzy? "Nie ma co liczyć na to, co w piłce"

Polskie siatkarki już wiedzą, co muszą zrobić w meczu z Włoszkami. Pierwszy bilet do Paryża wręczony. Set do 9

Faworytem tego meczu były bezsprzecznie Amerykanki. Drużyna, której trenerem jest Karch Kiraly, do sobotniego spotkania z Polską (1:3) była w tym turnieju bezbłędna, podczas gdy Niemki, które podobnie jak na mistrzostwach Europy grały bez kontuzjowanej liderki Hanny Orthmann, grały już co najwyżej o punkty do rankingu FIVB, z którego pięć drużyn po Lidze Narodów 2024 także pojedzie na igrzyska. 

W pierwszym secie zespół Vitala Heynena zaskoczył faworyta. Był w stanie nawiązać zaciętą walkę "punkt za punkt" aż do samej końcówki, gdzie oba zespoły musiały grać na przewagi. Pierwszą piłkę setową miały Amerykanki, ale jej nie wykorzystały. Niemki z kolei przy stanie 23:24 zdobyły trzy punkty z rzędu i po efektownym ataku Camilli Weitzel zwyciężyły w pierwszej partii do 24.

Drużyna Stanów Zjednoczonych tak jak w meczu z Polską przegrała pierwszego seta i tak jak w sobotnim spotkaniu dobrze na tę przegraną partię zareagowały. W drugim secie bowiem Amerykanki od remisu 8:8 zaczynały uzyskiwać kilkupunktową przewagę. Niemki starały się, jak mogły, ale nie były w stanie dogonić swoich przeciwniczek, przegrywając 21:25.

Dzięki wygranej partii Amerykanki zdołały już przejąć pełną kontrolę w kolejnych setach, które były prawdziwą siatkarską deklasacją. W trzecim secie reprezentacja USA zmiażdżyła swoje rywalki do 9, w czwartym z kolei oddały nieco więcej punktów, bo 16, ale po ostatniej piłce, która dała im wygraną w całym meczu 3:1, nie miało to już żadnego znaczenia.

Amerykanki do zwycięstwa poprowadziła Andrea Drews. Atakująca ta zdobyła 26 punkty. U Niemek najskuteczniejsza była Lina Alsmeier z 15 punktami.

Zwycięstwo Amerykanek oznacza, że ten zespół jako pierwszy w Łodzi zapewnił sobie awans na igrzyska olimpijskie. O drugie miejsce w bezpośrednim pojedynku powalczą od godziny 20:30 reprezentacje Polski i Włoch. Tylko zwycięzca tego spotkania będzie mógł rozpocząć przygotowania do przyszłorocznego turnieju w Paryżu.

Więcej o: