Reprezentacja Polski kapitalnie rozpoczęła kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Najpierw pokonała Słowenię (3:0), a następnie Koreę Południową (3:1) oraz Kolumbię (3:0). W środę poniosła jednak kompromitującą porażkę z Tajlandią (2:3), mimo to, że wygrała drugiego seta 25:7. Taka wpadka może za sobą ponieść bardzo duże konsekwencje. I choć w piątek nasze siatkarki wygrały z Niemkami 3:2, to dużo trudniejsze zadanie miało na nie czekać w sobotę, ponieważ zmierzyły się z USA.
Pierwszy set ułożył się jednak dla naszych siatkarek doskonale. Już na samym początku zbudowały sobie kilkupunktową zaliczkę, którą konsekwentnie powiększały. I choć rywalki zdołały doprowadzić do stanu 15:14, to ostatecznie Polki po emocjonującej końcówce wygrały tę partię na przewagi 27:25.
W drugiej odsłonie obie ekipy rywalizowały punkt za punkt aż do stanu 11:11. Wtedy świetnie zaczęły punktować Amerykanki, które wyszły na prowadzenie 19:13. Nasze zawodniczki próbowały odrobić starty, ale była ona już zbyt duża i finalnie starcie zakończyło się wynikiem 25:16 dla USA.
W trzecim secie szybko kilka punktów przewagi zbudowały reprezentantki Stanów Zjednoczonych. Prowadziły już nawet 15:9, ale wówczas kapitalnie zaczęły grać nasze zawodniczki. Najpierw stopniowo zmniejszały przewagę aż doprowadziły do remisu 20:20, a później wygrały ostatecznie 25:23. Ostatnia odsłona to już popis Biało-Czerwonych, które zdemolowały rywalki 25:16.
Mimo zwycięstwa Polska nie wyprzedziła USA. Tak by się chociażby stało, gdyby nasze zawodniczki wygrały 3:0. W przypadku zwycięstwa 3:1 obie drużyny mają tyle samo zwycięstw oraz identyczny bilans setów. Wobec tego, że zarówno Polska, jak i USA mają porażkę na koncie o kolejności decydują zatem małe punkty, a w tych lepsze są obecnie Amerykanki. Jedno spotkanie rozegrane mniej mają za to Włoszki oraz Niemki, które już w sobotę o godzinie 20:45 zmierzą się w bezpośrednim starciu.
Tabela grupy C po zwycięstwie Polek:
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Co decyduje o miejscu w tabeli? W pierwszej kolejności jest to liczba zwycięstw, a następnie liczba punktów, bilans setów, małych punktów oraz ewentualny bilans bezpośrednich starć. Na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie awansują tylko po dwie najlepsze drużyny z ośmiozespołowych grup. Tym samym Polki wciąż mają szanse na bilet do Paryża.
Kluczowe będzie zatem ostatnie starcie, które rozegrają w niedzielę 24 września, kiedy zmierzą się z Włoszkami. Amerykanki zagrają wtedy z Niemkami.