Wybierają najlepszą drużynę siatkarskich mistrzostw Europy. Absurd goni absurd

Polscy siatkarze kilka dni temu osiągnęli bardzo duży sukces - po czternastu latach sięgnęli po tytuł najlepszej drużyny Europy. Najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) mistrzostw Europy wybrano polskiego przyjmującego - Wilfredo Leona. Teraz Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV) robi głosowanie na Dream Team turnieju. Ledwo głosowanie się rozpoczęło, a jest już w nim sporo kontrowersji.

W sobotę zakończyły się mistrzostwa Europy siatkarzy rozgrywane w aż czterech państwach: Bułgarii, Izraelu, Macedonii Północnej oraz Włoszech. Właśnie w stolicy tego ostatniego - w Rzymie odbył się finał mistrzostw Europy. Polacy po znakomitej grze pokonali gospodarzy 3:0 (25:20, 25:21, 25:23).

Zobacz wideo Morawiecki pokazał złoty medal od siatkarzy. "Czuję się wśród nich bardzo niski"

CEV wybiera Dream Team. Absurdy wśród nominowanych

Najbardziej wartościowym zawodnikiem mistrzostw Europy wybrano Wilfredo Leona. Nie wszyscy eksperci zgodzili się z taką decyzją - m.in. była reprezentantka Polski - Izabela Bełcik uważała, że nagroda należała się jednak Aleksandrowi Śliwce. - Nic nie odbieram Leonowi, może obaj powinni podzielić się tą nagrodą - powiedziała Izabela Bełcik, była dwukrotna mistrzyni Europy.

Teraz Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV) rozpoczęła głosowanie na Dream Team mistrzostw Europy. W gronie nominowanych jest aż siedmiu Polaków.

W listach zawodników nie brakuje sporych kontrowersji. W głosowaniu na najlepszych środkowych są dwaj Polacy: Norbert Huber oraz Jakub Kochanowski. Nie można jednak zagłosować na obydwu, bo obaj są w tej samej czteroosobowej grupie. Oprócz nich są: Holender Fabian Plak i Niemiec Anton Brehme. W drugiej grupie środkowych są: Serb Marco Podrascanin, Francuz Barthelemy Chinenyeze, Włoch Roberto Russo i Turek Bedirhan Bulbul. 

Wśród przyjmujących w pierwszej grupie nominowani są: Słoweniec Rok Mozić, Włosi: Alessandro Michieletto i Daniele Lavia oraz Słoweniec Tine Urnaut. W drugiej grupie znaleźli się: Aleksander Śliwka i Wilfredo Leon, Serb Uros Kovacević i Słoweniec Klemen Cebulj. Tutaj zatem jest podobna sytuacja jak wśród środkowych, że nie można zagłosować na dwóch Polaków, bo są w tym samym zestawieniu. Kontrowersji, a właściwie absurdów wśród przyjmujących jest jednak więcej. W gronie nominowanych znalazł się Rok Mozić, który grał w turnieju nie jako przyjmujący, a w roli... atakującego. W dodatku jest też Uros Kovacević, który grał w tej imprezie bardzo mało, bo w zaledwie jednym secie! I absolutnie nie zasłużył na nominację.

Jak wyglądają pozostałe kandydatury? Wśród atakujących są: Łukasz Kaczmarek, Włoch Yuri Romano, Rumun Alexandru Rata oraz Holender Nimir Abdel-Aziz. W gronie najlepszych rozgrywających znaleźli się: Marcin Janusz, Francuz Antoine Brizard, Włoch Simone Gianelli oraz Holender Wessel Keemink. Polaka nie brakuje również wśród najlepszych libero. Oprócz Pawła Zatorskiego są nominowani: Włoch Fabio Balaso, Grek Menelaos Kokkinakis i Francuz Jenia Grebennikov.

Całą listę nominowanych i aktualne wyniki można zobaczyć tutaj.

Więcej o: