Polska siatkówka już ma za sobą udany rok, a wciąż może być jeszcze lepiej. Nasza męska reprezentacja wygrała Ligę Narodów i mistrzostwa Europy. Żeńska - zdobyła brąz Ligi Narodów. Do tego trzeba dołożyć triumf ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w Lidze Mistrzów po finale z Jastrzębskim Węglem. A przed nami jeszcze rozstrzygnięcia w kwalifikacjach olimpijskich. Jakby tego było mało, wciąż mamy szanse na sukces organizacyjny.
Jak ujawnił prezes PZPS-u, Sebastian Świderski w studiu TVP Sport, Polska będzie ubiegać się o prawo organizacji mistrzostw świata w siatkówce. Szanse oczywiście są, ale 46-latek uspokaja. - Aplikujemy, to nie jest jakaś wielka tajemnica. Czy coś z tego będzie? Nie wiem. Po całym tym zamieszaniu z CEV i zaproszeniem przedstawicieli z Rosji i Białorusi było widać, że europejska federacja miała problemy, żeby kogokolwiek nominować - powiedział, nawiązując do ostatniego kongresu Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV), w którym wzięli udział przedstawiciele Białorusi i Rosji.
Gdyby Polska otrzymała taką możliwość, organizowalibyśmy tę imprezę drugi raz z rzędu i to po zaledwie trzyletniej przerwie. Ostatnio w 2022 roku turniej ten odbył się u nas oraz w Słowenii. Szanse są jednak niewielkie nie tylko z tego powodu. Jak ujawnił Świderski, Polska na siatkarskich salonach jest ostatnio dziwnie pomijana.
- Federacja europejska miała wielkie problemy chociażby z tym, żeby nominować kogoś od nas - tylko jeden sędzia z Polski na mistrzostwach Europy to dla mnie skandal. Mecze półfinałowe, finałowe sędziują osoby, które w ogóle są nieznane zawodnikom. W Lidze Mistrzów chłopaki grają praktycznie co roku, trzeci rok z rzędu w finale i nikogo nie znają. To świadczy o tym, że poziom nie był najwyższy, jeśli chodzi o dobór sędziów do tego turnieju. Federacja Europejska rozpoczęła już przygotowania do kolejnych mistrzostw. Zostaliśmy pominięci w informowaniu, czy jesteśmy zainteresowani, czy też nie, więc to o czymś świadczy - podsumował.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Mistrzostwa świata w 2025 roku będą wyjątkowe, ponieważ po raz pierwszy wezmą w nich udział aż 32 drużyny. Począwszy od tej edycji, turniej będzie odbywał się za to w cyklu dwuletnim, a nie jak dotąd - czteroletnim.