Reprezentacja Polski na mistrzostwach świata w siatkówce radzi sobie kapitalnie i ma za sobą wygrane 3:0 z Czechami oraz 3:1 z Holandią. Biało-Czerwoni dzięki temu zajmowali pierwsze miejsce w tabeli grupy C i ze spokojem mogli obserwować sobotnie starcia. Rywale poradzili sobie z nich wzorowo.
W sobotę odbyły się dwa spotkania z "polskiej grupy", a jako pierwsze rozpoczęło się starcie Holandii z Czechami. Holendrzy byli faworytami meczu i wygrali go 3:0, ale długimi fragmentami kibice oglądali wyrównaną walkę.
W dwóch pierwszych setach Holandia miała bezpieczną przewagę, którą oddawała dopiero po koniec i dwukrotnie wygrała 25:22. W trzeciej odsłonie do Czesi zaczęli od prowadzenia i budowania przewagi, ale roztrwonili ją i po raz trzeci przegrali do 22. Dzięki wygranej Holandia miała na koncie sześć punktów i czekała na kolejny mecz.
O 20:00 rozpoczęło się spotkanie Macedonii Północnej, która w poprzednim starciu pokonała Danię 3:1, z Czarnogórą, która wcześniej uległa Holandii 0:3. Faworytami byli oczywiście Macedończycy i też nie mieli wielu problemów. W pierwszym secie wygrali do 22 i był to ich największy problem.
W drugiej partii radzili sobie znacznie lepiej, a drużyna Czarnogóry znacznie gorzej. Najpierw Macedończycy wygrali do 18, a w decydującej partii do 20 i w całym meczu 3:0. Dzięki temu również dopisali trzy punkty do tabeli i wskoczyli na drugie miejsce tuż za Polakami. Mają dokładnie taki sam bilans, jak Biało-Czerwoni. Do fazy pucharowej awansują cztery pierwsze zespoły
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.